MAS postanawia rozliczyć się z ciężką przeszłością. Usłane cierniami wydarzenia z życia wokalistki ciągną się bowiem za nią już bardzo długi czas, a ona sama nie ma zamiaru poddawać się ich wpływom. Z tej okazji powstał więc singiel „Daj mi jeszcze szansę”, który przeciwstawia się narastającemu wypaleniu i samotności.
Wybaczenie zdrady to chyba jedno z najcięższych wyzwań z jakimi przyszło się zmierzyć naprawdę wielu z nas. Nierzadko jest to czyn niewybaczalny, który bezpowrotnie zamyka ważną dla nas relacje. MAS udowadnia jednak, że temat relacji i miłosnych perturbacji jest na tyle delikatną sprawą, że nawet do tego najcięższego „związkowego grzechu” można podejść na swój własny sposób. Wokalistka postanowiła bowiem wybaczyć i obdarować miłość swojego życia jeszcze jedną szansą. Singiel jest niewątpliwie najbardziej popowym numerem jaki dotychczas artystka stworzyła i wyprodukowała. Już sam początek wprowadza słuchacza w trans, w którym nie trudno wyczuć dość synthowy vibe z lat ’90, który bardzo łatwo i przyjemnie otula smutną i trudną opowieść o niespełnionej miłości.
MAS o swoim singlu:
Podziękowanie, zdrada, a teraz dawanie jeszcze jednej szansy. Te wszystkie emocje towarzyszyły mi podczas relacji i składają się w historię, którą chcę opowiedzieć na swojej debiutanckiej płycie „Straty”. Będąc zaledwie osiemnastoletnią dziewczyną, myślałam, że jeśli kochasz kogoś naprawdę, potrafisz przebaczyć mu nawet zdradę i zbudować wszystko od nowa. Niestety myliłam się i boleśnie się o tym przekonałam, mam nadzieję że udało mi się to przekazać w tym utworze.