„Bestia” to już trzeci singiel Jacka Horty w tym roku. Tym razem wokalista podsuwa słuchaczowi równie głęboki i ekspresyjny utwór, okraszony świetnie zrealizowanym teledysku.
Jacek Horta przyzwyczaił już swoją twórczością do grania metaforami, bardzo delikatną poetyką swojego przekazu.
Jak jest tym razem i kim (lub czym) jest Bestia? Oddajemy głos Artyście: „Bestia jest częścią nas samych. Szeregiem stanów emocjonalnych, do których doprowadzamy, jeżeli brakuje nam umiejętności radzenia sobie ze sobą w trudnych dla nas sytuacjach. Bestię odbieramy często jako coś złego. Tak naprawdę jest ona rodzajem sygnału alarmowego. Po pierwsze chroni organizm rozładowując emocje, po drugie informuje nas o tym, że pewne zachowania mogą wywołać dla nas niepotrzebne skutki. Podchodzę tu do niej w sposób humorystyczny, gdyż znam swoją na tyle, że zdążyłem się z nią zaprzyjaźnić. To część mnie, tak potrzebna do życia jak powietrze. Oczywiście potrafię się jeszcze wściekać, ale jest już to na bardzo znośnym poziomie. Większość z moich tekstów opowiada prawdziwe historie. Piszę je w oparciu o wydarzenia, które wywołały we mnie głębokie emocje, od smutku po wielką radość. Zdarza mi się mieszać je w jednym utworze. Jeżeli pytasz mnie o podwójne dno, większość rzeczy które robię ma w sobie chociaż jedno, takie tajemnicze miejsce, czy ukryty podtekst„.
Urzeka nie tylko utwór, ale też klip, który osobno jest małym dziełem sztuki, z zaskakującym zakończeniem. Za reżyserię odpowiada Jakub Słabek.
Zajrzyj po więcej: