Kasia Lins ma krew na rękach — recenzja albumu „Omen”
Nowy albom Kasi Lins o tytule Omen z jednej strony przynosi świeżość w podejściu do brzmienia i aranżacji, a z drugiej nadal czujemy, że jesteśmy winni. Uskuteczniony w przedostatnim albumie mrok wciąż pozostaje jednym z motywów przewodnich, który towarzyszy wszystkim utworom.
Skopiuj adres i wklej go w swoim WordPressie, aby osadzić
Skopiuj i wklej ten kod na swoją witrynę, aby osadzić element