Druga płyta w dorobku KLINTa, zatytułowana „Uciekam”, to kontynuacja artystycznej drogi zapoczątkowanej przez debiutancką „Hola!”
Tym razem zespół postawił na bardziej skondensowaną formę, oddając w ręce słuchaczy EP-kę zawierającą pięć utworów. Choć ilość materiału jest niewielka, jego jakość i głębia pozostawiają trwałe wrażenie.
Na „Uciekam” muzyka i teksty poruszają się w przestrzeni balansującej na granicy harmonii i niepokoju. To muzyczna refleksja nad współczesnym światem, który zdaje się trwać w stanie wiecznego napięcia. Jednak, jak podkreślają sami twórcy, mimo podjęcia trudnych tematów, ich twórczość nie jest depresyjna. Wręcz przeciwnie – niesie ukojenie, harmonię i nadzieję. Ta spójność zarówno w warstwie tekstowej, jak i muzycznej, to znak rozpoznawczy zespołu.
KLINT konsekwentnie eksploruje temat poszukiwania balansu – zarówno w życiu, jak i w muzyce. To właśnie ta filozofia napędza ich twórczość, znajdując odzwierciedlenie w każdym dźwięku i słowie. Co ważne, rosnąca grupa słuchaczy zauważa i podziela ten sposób patrzenia na świat, co dla zespołu jest źródłem nieustającej radości i motywacji.
Za produkcję „Uciekam” odpowiadają:
- Rafał Kordoński – teksty, muzyka, gitara i śpiew, a także tektonika zespołu,
- Maciej Jeleniewski – muzyka, gitara basowa, osadzający dźwięki w osi balansu,
- Filip Łapa – muzyka, perkusja i cierpliwe przerzucanie muzycznego „błota”,
- Rafał Rachowski – muzyka, klawisze, odpowiadający za subtelne detale,
- Macias Kubiczek – realizacja nagrań, miks, mastering oraz nieocenione morze opowieści.
Jednym z wyróżniających się utworów na EP-ce jest singiel „Nieporządek”, który promuje wydawnictwo. Piosenka dotyka tematyki chaosu, autodestrukcji i świadomego życia na krawędzi. Narrator akceptuje, a nawet fascynuje się nieuporządkowaniem i jego konsekwencjami. Jednocześnie odrzuca próby interwencji, co sugeruje potrzebę samostanowienia i wyrażania siebie, nawet kosztem stabilności czy bezpieczeństwa. Pod warstwą metafor kryje się obraz wewnętrznego konfliktu między potrzebą harmonii a pociągiem do destrukcji.
„Uciekam” to dzieło, które od pierwszych dźwięków wciąga słuchacza w swój świat, gdzie melancholia spotyka się z nadzieją, a dźwięki tworzą przestrzeń dla refleksji. Zespół zaprasza do wspólnego przeżywania tej muzycznej podróży i jednocześnie pozdrawia wszystkich swoich odbiorców – szczególnie w szarugę listopadowych dni. Warto zanurzyć się w tej unikalnej harmonii i odkryć, jak wiele emocji może nieść zaledwie pięć utworów.