Krótko i na temat z… Stysio

Jeśli jesteście ciekawi, jak wygląda proces twórczy młodego artysty, który łączy różne gatunki muzyczne, a jego teksty pełne są osobistych przeżyć i emocji, to zapraszam do lektury wywiadu. Oto odpowiedzi na pytania, które ukazują, jak ważne momenty w życiu kształtują twórczość oraz jakie marzenia i plany na przyszłość ma ten wyjątkowy artysta. Przekonajcie się, co inspiruje Stysia do tworzenia muzyki, jak łączy różnorodne brzmienia i co chce przekazać swoim słuchaczom.

Jakie były najważniejsze momenty w Twojej muzycznej drodze, które ukształtowały Twoją twórczość?
Najważniejszym muzycznym momentem w moim życiu były definitywnie próby zespołu, na które zabierał mnie mój tata, który jest basistą. Często piątkowe wieczory spędzałem na sali prób otoczony dobrą rockową muzyką, mam wrażenie, że to ukształtowało mój słuch. Drugim ważnym momentem było pierwsze zobaczenie teledysku „Bad Romance” Lady Gagi, połączenie dobrej muzyki w zestawieniu z kinowym teledyskiem i prześwietną choreografią, chciałem być taki jak ona.

Co inspiruje Cię do tworzenia muzyki i jak twój proces twórczy wygląda na co dzień?
Do tworzenia muzyki inspirują mnie bardzo emocje, które odczuwam przy słuchaniu innych utworów. Nie zawsze wiem, o czym napiszę, czy jak będzie brzmiał nowy utwór, ale wiem, jakie ma wywoływać emocje u słuchacza. Gdy tylko mam pomysł, wsiadam w pociąg i jadę do studia, kilka godzin i piosenka jest zrobiona. Po skomponowaniu muzyki przychodzi pora na tekst, który przychodzi mi zazwyczaj bez trudu, wokale i mamy cały kawałek.

W jaki sposób łączysz różne gatunki muzyczne w swojej twórczości, i co chciałbyś, aby Twoja muzyka wywoływała w słuchaczach?
Łączę różne gatunki, aby słuchacz mógł znaleźć w moich utworach coś dla siebie, skrzypce, nad którymi panuje rapujący wokal, czy Jersey type beat z poruszającym, niebanalnym tekstem. Lubię eksperymentować. Śpiewam i nawijam często o miłości, bo jest to temat, który dotyczy nas wszystkich, chcę, żeby ludzie wiedzieli, że ja też to przeżywam tak samo jak oni.

Czy w Twoich tekstach kryją się osobiste przeżycia, czy raczej opowiadasz historie fikcyjne?
Moje teksty zawsze są autorskie i dotyczą osobistych przeżyć, nigdy nie jest to fikcja. Pisząc o rzeczach, które nie istnieją, nie byłbym powiązany ze swoim utworem.

Jak widzisz przyszłość swojej kariery muzycznej i co chciałbyś osiągnąć w nadchodzących latach?
Chciałbym wyruszyć w trasę koncertową i pokazać ludziom w Polsce, czym jest dobre show. Co będzie za 5 lat? Nie wiem, ale mam nadzieję, że będę robił to samo, tylko na większą skalę, może nawet zagraniczną.

Karolina Filarczyk

Napisz komentarz