Klisze to wyjątkowy utwór, który idealnie wpisuje się w klimat wiejskiej podróży starym jeepem. Wokalistka, jak i jej utwór to czysty vintage. Premiera „Klisz miała miejsce 16 sierpnia.
Frama debiutuje, alert! Przyjemne „Klisze” wprost z analoga wbijają się na wasze Spotify. Gorące analogi w Twojej okolicy! Wyobraźcie sobie ten vibe, jesteście na tylnym siedzeniu, kolega prowadzi, ty możesz popijać schłodzoną wodę z cytryną (albo piwo), z głośników wybija się lekko mętna, acz przyjemna melodia, w prawej ręce aparat analogowy. < Pstryk >.
Już od pierwszych dźwięków Frama przenosi słuchaczy w nostalgiczne wspomnienia, przyjemne miejsca w dalekich zakątkach dziecięcych wspomnień, przypominając o wakacyjnym słońcu, trawie muskającej nogi i orzeźwiającej wodzie jeziora, ukradkiem wywoływanych zdjęciach, a może i pierwszej miłości. Utwór pochodzi z podgatunku chillwave/indie pop. Za mix/master odpowiada Marcin Giza i Łukasz Kastelnik. Za produkcję odpowiada krakowska Wytwórnia Tematy.
Każdy nosi w sobie własną wewnętrzną kliszę, a wspomnienia na niej zapisane są bardziej kolorowe niż tysiąc barw. Klisze mają przypominać o tych momentach i zachęcać do bujania się w rytm muzyki – tak Frama opisuje swój debiutancki utwór.
Debiutancki singiel Framy ma w sobie nostalgiczny, vintage’owy klimat, który działa kojąco niczym popołudniowa drzemka czy powiew bryzy w gorący letni dzień. Podczas sierpniowego popołudnia, z delikatnym brzmieniem trąbki w tle, wkrada się głos Aleksandry Marzec.
A właśnie! Frama, czyli Aleksandra Marzec, to krakowska wokalistka i skrzypaczka. Mimo że jej pseudonim może sugerować ograniczenia (od frame), nie narzuciła sobie jeszcze żadnych muzycznych ram. Przynajmniej nie na to się zapowiada. Ta multi-artystka pisze, śpiewa i gra, a jej twórczość jest pełna estetycznego wyrafinowania. Fascynują ją drzwi i poszukiwanie zarówno interesujących dróg życiowych, jak i nietuzinkowych dźwięków, które zaczęła również sama splatać.
Koniecznie śledźcie poczynania Aleksandry, łatwo będzie przy tym zerkać na jej Instagrama!
fot. materiały prasowe