Kilka dni temu światło dzienne ujrzał długo wyczekiwany nowy singiel Piotra Skrzypczyka. Jest to utwór instrumentalny, do współtworzenia którego Artysta zaprosił Adama Bórkowskiego. Kompozycja znajduje się na albumie „iClown” i promuje go.
Singiel „Latarnik” utrzymany jest w stylistyce klasycznej muzyki elektronicznej. Obaj muzycy niemal 20 już lat współpracują w macierzystym zespole „Endorphine”, do którego należą również Krzysztof Kurkowski i Darek Śliwa.
Piotr Skrzypczyk i Przyjaciele – LATARNIK – YouTube
„iClown” to autorski dwupłytowy album Piotra Skrzypczyka, na co dzień współkompozytora, klawiszowca i producenta związanego z toruńskim triem elektro-rockowym „Half Light”, kwartetem muzyki elektronicznej „Endorphine”, duetem prześmiewczo-kabaretowym „Partycypanci Korzyści Globalizmu” oraz projektem hiphopowo elektronicznym „akaPulko”.
Zawiera on 18 kompozycji i podzielony jest na dwa muzyczne światy: wokalno-instrumentalny oraz muzyki instrumentalnej.
Do jego powstania zaproszonych zostało 20 osób z różnych stron Polski oraz spoza niej, które ubogaciły poszczególne utwory swoimi talentami i umiejętnościami zarówno wokalnymi, jak i instrumentalnymi. Wszystkie teksty napisane zostały przez zaproszonych gości do kompozycji Piotra Skrzypczyka.
W nagraniach wzięli udział:
Adam Bórkowski („Endorphine”)
Krzysztof Homańczuk
Krzysztof Janiszewski („Half Light”, „Yanish”)
Rafał Jezierski
Davide Jori („Zagadka”)
KING DLN
Krzysztof Kobus
Grzegorz Kowalczyk („Lustro”)
Andrzej Tomasz Kulbiński („Partycypanci Korzyści Globalizmu”)
Krzysztof Kurkowski („Endorphine”)
Szymon Łuszpiński („KingsVision”)
Beata Majewska
Michał Maliszewski („Kajoa”)
Krzysztof Marciniak („Half Light”, „Machaon”)
Krzysztof Opaliński („Machaon”)
Tomasz Pauszek
Marcin Pulkowski („akaPulko”, „Zagadka”)
Przemysław Rudź
Piotr Skrzypczyk
Darek Śliwa
Iwona Zuchniak („Kajoa”)
Stylistycznie album jest różnobarwny, bowiem są na nim utwory od elektroniczno-popowych, przez rockowe, progresywne, jazzowe, aż po nawiązania do klasycznej muzyki elektronicznej. Można zatem powiedzieć, że najprawdopodobniej każdy na tym albumie znajdzie coś dla siebie lub… coś, co mu się nie spodoba. Zamierzeniem jednak była swoboda kompozycyjna i nieograniczanie się do wąskiego pasma stylistycznego.
Autor poprzez różnorodność utworów zaprasza, by zanurzyć się w jego muzycznym świecie i odbyć jedyną w swoim rodzaju podróż, w której przeżyć można przeróżne przygody oraz chwile refleksji.