Vixen przygotował pozycję obowiązkową dla niemal każdego amatora muzycznego eklektyzmu. Na płycie „Vixtoria”, wydanej nakładem MyMusic 10 listopada br., znajdziemy bowiem połączenie gatunków, gdzie głównym składnikiem jest hip-hop, lecz przewija się tu także rock, rock’n’roll, dubstep, future bass, a nawet piosenka aktorska. Obok Vixena występują ponadto Zeus, Mery Spolsky i Oxon
Pracując nad „Vixtorią”, muzyk wcielił się w rolę rapera, beatmakera i wokalisty. W przypadku większości utworów wykazał się dodatkowo jako producent. Bity tworzyli również: QB, Got Barss, Grrracz i Macios, zaś za gramofonami stanął DJ Bulb. Najnowszy krążek promują single „Falala”, „Smart Fucking Phone”, „Krok” oraz tytułowa „Vixtoria”.
Nie zależało mi, by to była płyta typowo rapowa. Bardziej niż zamknąć się w tym gatunku, chciałem się „rozlać” po innych. „Vixtoria” to muzyka, jaką miałem ochotę zrobić w określonych chwilach. Choć może to brzmieć banalnie, ten album składa się z fragmentów mojego życia – opowiada Vixen.
Nie chcę tutaj owijać niczego w złotą folię. Nie chcę pompować balonu, bo widziałem już zbyt wiele pustych. Nie mam pojęcia, co mogłoby się znaleźć w tym moim oprócz muzyki. Jeśli żyję z jakiegoś powodu, to właśnie po to, by robić muzykę. Nagrywając tę płytę, zrobiłem to, co musiałem i chciałem zrobić. W tym momencie jestem za słaby, żeby powiedzieć sobie: „dość!”. Tworzenie muzyki to dla mnie niezwykle rozwojowe zajęcie. Muzyka to nie tylko dźwięki – ona jest powiązana z wszystkim, dosłownie! Poznając (odkrywając) ją, odkrywamy siebie i świat – zdradza muzyk zapytany o kulisy powstawania płyty.
Tracklista:
- Vixtoria
- Nie szukam poparcia
- Smart Fucking Phone
- Falala
- Duszy
- Dwie siły
- Romantyczna miłość
- Charlie Chaplin
- Krok
- Same Shit
- Kominek ft. Zeus
Bonus track:
- Pani Paczka
tekst: Kajetan Balcer (MaxFloRec), Paulina Kalinowska
Zajrzyj po więcej: