SoniaM – głos, który na długo zapada w pamięci. Kiedyś wokalista zespołu 8 dzień, obecnie całkowicie pochłonięta swoją solową karierą.
Zapraszamy do lektur naszej najnowszej rozmowy. Dzięki niej będziecie moli lepiej poznać samą Sonię, ale także jej twórczość. Dowiecie się m.in. jak zaczęła się jej przygoda z muzyką, gdzie będzie można jej posłuchać w najbliższym czasie, a także jakie ma plany związane ze swoją debiutancką płytą.
Karolina Filarczyk
SoniaM
Każda z nas kiedyś chciała zostać piosenkarką. Walkman na uszach, dezodorant w ręku i wyobrażałyśmy sobie, że śpiewamy na najlepszych scenach świata… Ty postanowiłaś pójść tą drogą na prawdę. Pamiętasz, kiedy zaczęłaś śpiewać? Kiedy ktoś powiedział, że komu, jak komu, ale tobie, to na prawdę idzie całkiem nieźle?
Dla mnie swoistym początkiem mojej przygody z muzyką było obejrzenie koncertu Michaela Jacksona w tv w 1993 roku. Jako mała dziewczynka, w tajemnicy przed rodzicami, chłonęłam przed telewizorem, transmitowany o 3 rano koncert Króla Popu – i czułam jakby ktoś odkrył przede mną tajemnicę. Oczywiście!: Chcę śpiewać. I w następstwie tego zaczęłam się wspinać po marzenia. Najpierw szkoła, potem chór kościelny i wreszcie zespół w Domu Kultury w moim rodzinnym Kozłowie. Zespół Muzyczny pod kierownictwem Stanisława Czeczota z zespołu Harlem. Przeprowadzka do Białegostoku i wielkie miasto, które tętniło muzyką w pubach. Setki Jam Session i koncerty z moim pierwszym zespołem – 8 dzień. Aż do teraz… moich utworów i mojej płyty.
W teledyskach, które oglądałam na YouTube widać, że żaden rodzaj muzyki nie jest ci obcy. W którym gatunku muzyki czujesz się jednak najlepiej?
Ciężko mi określić się jednoznacznie. Raczej bawię się stylami i staram się je łączyć. Soul przyprawiony jazz’em. Ale również elektroniką jak w przypadku singla „I need You better”.
Co spowodowało, że podjęłaś tą decyzję, że muzyka będzie twoim sposobem na życie?
Miłość do muzyki właśnie. Każdy człowiek w głębi duszy wie czego pragnie i co czyni go szczęśliwym. Mimo oczywistych przeszkód trzeba twardo iść za głosem serca.
Sama tworzysz muzykę i słowa do swoich piosenek? Co chciałabyś przekazać innym w swoich piosenkach? Skąd najbardziej czerpiesz natchnienie? Którzy muzycy są dla ciebie największym wzorcem?
Moje inspiracje muzyczne i tekściarskie pochodzą z życia codziennego. Mojego i ludzi wokół mnie. Z uczuć jakie mają nade mną władzę w danej chwili, wtedy, kiedy tworzę. Z miejsca w jakim znajduję się na każdym etapie mojego życia.
Moimi utworami staram się dotrzeć do ludzi takich jak ja. Bo wierzę, że każdy z Nas ma te same nadzieje, rozterki i te same pragnienia. Piękna miłość, szczęście, zrozumienie. Staram się, by moja muzyka niosła za sobą refleksję i mądrość. Żeby słuchacz – zatrzymał się na chwilę. Lub po prostu zechciał ze mną zatańczyć . 🙂
Nie mam wzorców. Idę swoja drogą. Tworzę tak jak czuję. Natomiast bliskie mi muzycznie i emocjonalne postacie to Etta James, Micheal Jackson, Arleta Franklin czy Stevie Wonder.
Praca nad debiutanckim materiałem trwa. Kiedy będziemy mogli usłyszeć efekt końcowy?
Do końca roku planuję skończyć album. Dużo pracy, ogromne wyzwanie – zwłaszcza gdy nie dostaje się gotowych „cudów radiowych”, tylko pisze się samemu. Mnóstwo emocji związanych z twórczą burzą mózgu. 🙂
Jesteś szczęśliwą posiadaczką “porządnego głosiska”, jak zwykł mawiać jeden z moich ulubionych dziennikarzy muzycznych. Co robisz, by ten głos pielęgnować?
Martini Bianko 🙂 nie pielęgnuję go jak diva. Moim charakterem głosu jest właśnie jego chrypa i charakter.
Śpiewasz zarówno w języku polskim, jaki angielskim. Które teksty śpiewa ci się lepiej? Płyta będzie bardziej po polsku, czy po angielsku?
Oba tak samo. Płyta będzie w obu tych językach. Tworzę w obu.
Będzie szansa gdzieś cię usłyszeć na koncertach w najbliższym czasie?
Najbliższy koncert La Boheme 15 czerwca godz. 19.30 W Warszawie. Zapraszam Was serdecznie!!
Pierwszy, podobno najtrudniejszy krok, masz już dawno za sobą. Czego redakcja portalu Muzykoholicy.com i fani mogą ci życzyć na najbliższy czas?
Zdrowia przede wszystkim, a reszta przyjdzie sama.
Zobacz więcej: