Kolejna propozycja od krakowskiego zespołu Cinemon to prawdziwy stoner rock dla wrażliwych serc. W singlu Bleeding-heart Blues zespół porusza tematykę bezsensowności działań wojennych w dobie rozwoju cywilizacji.
Data premiery najnowszego utworu grupy Cinemon nie jest przypadkowa. Rok po rozpoczęciu wojny w Ukrainie, za naszą wschodnią granicą nadal przelewa się krew. Bleeding-heart Blues to pierwsza tego typu kompozycja w repertuarze krakowskiego zespołu, bowiem polityka nigdy dotąd nie była tematem ich tekstów.
Nie sądziłem, że napiszę kiedyś antywojenny protest song. Jestem z pokolenia, które nie było bezpośrednio dotknięte wojną. Takie tematy wydawały mi się odległe i nie sądziłem, że wojna będzie tuż za rogiem, że dotknie moich przyjaciół. To jakiś niewyobrażalny zły sen
lider zespołu, Michał Wójcik.
Bleeding-heart Blues to jeden z cięższych brzmieniowo utworów w repertuarze Cinemon. Oprócz regularnego składu: wokalu, gitary, basu i bębnów Wójcika, Bysiewicza i Pałki, słyszymy w nim mocno przesterowane organy Hammonda i syntezator Mooga, za które odpowiada Daniel Sroka. Gdzieś pomiędzy przewija się psychodeliczny wokal, a warstwa tekstowa opowiada o chłopaku, który wbrew swojej woli trafia na pierwszą linię frontu. Żołnierz tłumaczy matce, jak naprawdę wygląda wojna, że jego przyjaciele leżą twarzą w dół w zimowym błocie, jednak kobieta nie potrafi uwierzyć w jego słowa. Porozumienie między tymi, którzy biorą udział w walce, a tymi, którzy wierzą w propagandę, jest niemożliwe.
Utwór nie usprawiedliwia ani nie wybiela agresora. Zwraca za to uwagę na krwawą absurdalność systemów politycznych, które realizują swoje abstrakcyjne cele kosztem życia zwykłych obywateli, mających swoje plany, aspiracje, marzenia…