W minioną sobotę [30/11/2024] Klub Studio gościł zespół Coals, który ostatni raz te jesieni wystąpił w ramach swojej trasy „PRIMABALERINA”. Zapraszamy do fotorelacji z wydarzenia.
Coals to polski duet muzyczny, który szybko podbił scenę alternatywną. Kacha Kowalczyk i Łukasz Rozmysłowski przebili się do świadomości słuchaczy w Polsce i stali się jednym z najlepszych polskich „towarów” eksportowych w muzyce. Mówią o nich — kamień węgielny polskiej muzyki alternatywnej. Ale my powiemy, że to po prostu Kasia i Łukasz, którzy doskonale wiedzą, jak zrobić mętną, transowo-elektroniczną atmosferę, podczas której uderzają najgłębsze wspomnienia.
W 2019 roku ukazała się EP-ka „Klan”, w której zespół mocniej nawiązywał do hip-hopu, zapraszając takich artystów jak Dianka, Robert Piernikowski, schafter, Kubi Producent i Bella Ćwir. Drugi album Coals, „docusoap” z 2020 roku, spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem, umacniając ich pozycję na polskiej scenie. W 2024 roku wydali kolejny album, „Sanatorium”. I to właśnie ten ostatni, album Sanatorium, był na piedestale sobotniego koncertu. Pojawiły się stłumione, mroczne aranżacje, wiele instrumentalu, a także miejsce na zadumę. Wiele było pulsującej elektroniki oraz stonowanego wokalu.
Publiczność miała okazję usłyszeć utwory zarówno z najnowszej płyty, jak i poprzednich wydawnictw. Nie zabrakło również tytułowej „Primabaleriny” :). Na zdjęciach postarałam się uchwycić nie tylko pogrążony w transie zespół, ale również — wcale nie gorszą — publiczność. Przyznać należy, że ludzie, którzy przychodzą na koncert Kasi i Lukasza, dokładnie wiedzą, czego chcą.














Zachęcamy do obejrzenia naszej relacji z wydarzenia, podczas którego światłość spotkała się z mrokiem, a elektroniczne tąpnięcie z delikatnym kobiecym wokalem. Dziękujemy oczywiście również Klubowi Studio za możliwość uczestnictwa, a także mamy nadzieje, że wszyscy laureaci konkursu — dobrze się bawili. 🙂
fot. Natalia Kocoł