Julian Lesiński, to młody i utalentowany wokalista, który marzy o występie na Eurowizji. Jego debiutancki album „Milion Nowych Szans” idealnie odzwierciedla konkursowe zamiłowania. Jego głos wprost idealne wpisuje się w tamte klimaty.
Długo wyczekiwana, dopieszczana przez zagranicznych fachowców od „robienia muzyki” wreszcie doczekała się swojej premiery. Zapraszam o rozmowy o debiutanckim albumie z Julianem Lesińskim – wokalistą, aktorem oraz dziennikarzem radiowym.
Karolina Filarczyk
Julian Lesiński
No i stało się! Twoja wyczekiwana płyta już jest! „Milion nowych szans”, to debiut, ale jakby nie debiut. Masz na koncie wiele wydanych utworów. Jak długo pracowałeś nad tym wydawnictwem?
Praca nad albumem trwała nieco ponad dwa lata. W tym czasie w moim życiu działo się różnie, ale najważniejsze, że udało mi się wyjść ze wszystkich opresji i skupić się na tym, co najbardziej kocham, czyli na muzyce. Jestem niezwykle dumny z efektu pracy całego zespołu twórców. Cieszę się, że mogłem tak wielu rzeczy się nauczyć i po prostu rozwinąć
skrzydła. Debiut fonograficzny to piękny i ważny moment w moim życiu oraz kolejne wielkie marzenie, które udało się spełnić.
Czujesz, że dzięki płycie przed tobą faktycznie milion nowych szans? Liczysz bardziej na karierę, szczęście, czy bogactwo?
Każdy nowy dzień stawia przed nami nowe wyzwania, a jednocześnie otwiera masę możliwości. To od nas samych zależy, jakiego dokonamy wyboru. Od lat konsekwentnie podążam ustaloną ścieżką kariery. Na tej niełatwej drodze udało mi się poznać fantastycznych ludzi, doświadczyć tylu pięknych chwil… to jest niesamowite. Najbardziej liczę na to, że będę mógł śpiewać jak najwięcej, a moja muzyka będzie cieszyć i poruszać słuchaczy. Mam nadzieję, że dzięki płycie uda mi się dotrzeć do szerszego grona publiczności i skraść ich serca. To jest najważniejsze. Reszta jest niewiadomą, a życie lubi zaskakiwać. Ja z kolei lubię być pozytywnie zaskakiwany 🙂
Album to kompilacja polsko – angielskich utworów. Są tam wesołe utwory o życiu, ale też piosenka – ostrzeżenie, jak „Czarne Lustro”. O czym ostrzegasz swoich słuchaczy?
Przesłaniem całej płyty jest to, że należy brać życie takim, jakie jest, sięgać po marzenia i przede wszystkim kochać. Na albumie można usłyszeć piosenki, które są w pełni moje. Oddaje w nich swoje emocje, doświadczenia, dzielę się swoim smutkiem i radością, czyli tym wszystkim, co spotkało mnie w ostatnim czasie. ”Czarne lustro” to jeden z tych utworów, które traktuje bardzo serio. Śpiewam w nim o tym, że wszyscy utknęliśmy w ekranach telefonów, komputerów. Ograniczamy się do skrótów, obrazków, a na żywo nie potrafimy ze sobą rozmawiać. To strasznie przykre, gdy np. spotykasz się z kimś na obiad i zamiast patrzeć komuś w oczy, spoglądasz na powiadomienia w telefonie. Musimy wrócić do podstawowych relacji, umieć się kłócić, wymieniać poglądami, przekazywać uczucia, po prostu ze sobą być. Musimy przede wszystkim być ludźmi, a nie tylko aplikacyjnymi profilami.
Album to wypadkowa twoich prac z polskimi i zagranicznymi przedstawicielami branży muzycznej. Jak udało ci się nawiązać te kontakty? Zagraniczni producenci lubią polskich artystów?
W 2019 roku wziąłem udział w eurowizyjnych preselekcjach w Mińsku na Białorusi. Po całym pełnym emocji dniu nagrań dostałem wiadomość z propozycją nawiązania współpracy. I kilka tygodni później byłem już w Sztokholmie, gdzie zarejestrowałem pierwsze piosenki na płytę. Bardzo szybko zaprzyjaźniliśmy się z Simonem Johanssonem i Niklasem Bergqvistem. To naprawdę fantastyczni ludzie, ale przede wszystkim profesjonaliści w swojej branży. Jestem dumny, że nasze zawodowe ścieżki mogły się połączyć.
Która z piosenek na tej płycie jest dla ciebie najważniejsza i dlaczego?
Każdy z utworów, który znalazł się na płycie, jest dla mnie ważny. Kocham każdy z osobna. Każdy niesie ze sobą inny ciężar emocjonalny, inne wspomnienia… Taką jak to określam “najbardziej odzwierciedlającą mnie” piosenką jest „Only Love Can Win”, bo rzeczywiście jestem doskonałym dowodem na to, że dzięki miłości, zaufaniu, szczerości można przenosić góry. Jest to taka siła, której nic nie jest w stanie przezwyciężyć. Tak więc otwórzcie swoje serca i nie bójcie się marzyć.