Nowa płyta zespołu OYA

OYA, grający raczej klasycznego, ale zarazem bardzo świeżego, rocka, po latach tworzenia i ogrywania materiału na koncertach, wreszcie może pochwalić się debiutancką płytą pt. „Jak najdalej stąd”.

Miłośnicy gitarowego grania będą zadowoleni! Członkowie zespołu bardzo klasycznie (jak na szlachetnego rocka przystało) podchodzą do tematu tworzenia. Zapytani o proces powstawania płyty mówią tak:

Nikogo tu nie zaskoczymy, działamy raczej standardowo. W naszym przypadku najpierw powstaje muzyka. Później pisze się do niej tekst. Kiedy wszystkie utwory są gotowe, wchodzimy do studia. Nagrywamy sekcję, bas z perkusją. Później gitary, wokale i na końcu różne efekty dźwiękowe, ozdobniki. Bawimy się efektami, przestrzenią. Później wszystko jest miksowane w jedną całość. Pozostaje tylko pokazać ludziom to co stworzyliśmy. (…) Jest ona na pewno  ściśle związana z gitarowym graniem. Są mocniejsze utwory, są ballady, ale jednoznacznie nie jesteśmy w stanie sklasyfikować tej muzyki w konkretnym gatunku. Staramy się nie ograniczać, tworząc muzykę. Dla nas to po prostu rock & roll. I po chwili dodają: Nie kierujemy naszej twórczości do konkretnej grupy odbiorców. Na pewno spodoba się fanom gitar i rock & rolla ale myślę, że każdy może znaleźć coś dla siebie. Nawet ludzie na co dzień słuchających innych gatunków muzycznych.

Podziel się swoją opinią ;)