Kwarantanna nie pokrzyżowała planów i 24 kwietnia wyszedł album „Blask” – trzecia solowa płyta Holaka. Wydawnictwo wyjątkowe, bo oprócz płyty otrzymujemy 32 stronicowy magazyn zaprojektowany przez rapera. Ci, którzy zamówili album w preorderze już teraz mogą się cieszyć zestawem. Pozostałe osoby muszą poczekać na otwarcie sklepów muzycznych.
Holak przyzwyczaił nas do regularnie wydawanych płyt i jak widać po wspólnym albumie z Frostim Rege „TNWTS” z zeszłego roku nie próżnował czego efektem jest właśnie najnowszy „Blask”.
Ten, kto zna twórczość Holaka ten wie, że raper nie boi się eksperymentować i na albumach możemy spodziewać się wszystkiego, ale na pewno nie nudy. Taki jest właśnie „Blask”. Krążek, na którym oprócz samego rapera możemy usłyszeć takich gości jak: Paulinę Przybysz, Kasię Gołomską, Silesa, Tymka, Marcina Pyszora, Zibexa i Otschodzi. Oprócz utworów na płycie otrzymujemy 11 skitów, które są swoistą odpowiedzią na pytanie zadane w tytule recenzji. Można więc powiedzieć, że na krążku jest więcej gości niż wymienieni artyści, ponieważ każdy skit to kolejny gość.
Jeśli chcemy dowiedzieć się co słychać u Holaka, co u niego się zmieniło, czy lubi sam siebie oraz ile wybiera pizze zamawiając jedzenie przez jedną z popularnych aplikacji to koniecznie trzeba sprawdzić ten album. Jeśli nas to nie interesuje, ale chcemy posłuchać dobrze zrobionej płyty gdzie jest sporo zabawy muzyką i słowem charakterystycznej dla Holaka to również „Blask” powinien spełnić nasze oczekiwania.
Odnoszę wrażenie, że na tym krążku mamy do czynienia z dużo bardziej dojrzałym człowiekiem niż na poprzednich płytach i chociaż na ostatnim wydawnictwie raper zadeklarował, że skończył 25 lat i nie będzie nic zmieniał, to zmiany te zachodzą w życiu samoistnie i nowy materiał jest tego doskonałym dowodem. Artysta jest dużo bardziej pewny i świadomy siebie oraz swojej pozycji na scenie czemu daje wyraz w utworze otwierającym płytę – „Kompleksy”, który jest swoistym podziękowaniem sobie samemu za drogę, która doprowadziła go do obecnego miejsca, ale także świetnym intro do całego „Blasku”. Album jest ze sobą spójny. Wszystko oczywiście ubrane jest w znane fanom artysty pastelowe flow.
„Na co były te kompleksy, flex
I ten cały brak wiary w siebie, wiesz (skrt, skrt)
Ciężko w to uwierzyć, bo słucha mnie w chuj wiary
Ale takie fakty tej
Dzięki za to, że jesteś (Dzięki wielkie, dzięki ej)
Gdy jesteś jest tak świetnie (Jest tak świetnie)
Wyłączamy kompresję i nadal będzie świetnie”
Album i problematyka części utworów z całą pewnością mogłyby być soundtrackiem do życia nie jednej osoby w wieku podobnym do wieku Holaka. Płytę promują 4 single. Każdy z nich jest okraszony obrazkiem. Jeden z nich – „Hollymood” – do świetny efekt wspópracy z wcześniej już wspomnianym Otsochodzi. Utwór moim zdaniem na pewno będzie mógł aspirować o hymn ciężkich niedzielnych poranków po udanej sobocie czy piątku.
Holak chociaż nie goni specjalnie za trendami, a momentami jest wręcz pastiszowy,ale mimo to brzmi cały czas świeżo i z całą pewnością album będzie towarzyszył niejednej domówce tego roku. Trzymajmy kciuki, żeby Holak, jak i inni artyści oczywiście mogli pojechać ze swoją muzyką w trasę i grać dla nas świetnie koncerty.
TRACKLISTA Holak – „Blask”
- Kompleksy (feat. Paulina Przybysz)
- Skit 1 Zostaw wiadomość (Asia)
- Najpierw słodkie
- Skit 2 Po sygnale (Asia)
- Reżyseria Ja (feat. Kasia Golomska)
- Skit 3 Kto zabił Holaka (Asia i Łukasz)
- Mortal Kombat (feat. Paulina Przybysz)
- W mojej roli (feat. Siles)
- Skit 4 Nic nie zgłaszamy (Julia)
- Złoty chłopak (feat. Tymek, Marcin Pyszora)
- Skit 5 O co kaman tej (Max)
- Szama na dowóz (feat. Zibex)
- Skit 6 Hot news (Staszek)
- Ustka
- Skit 7 Elko (Maggie)
- Hollymood (feat. Otsochodzi)
- Skit 8 Mama (Mama)
- Kwadraty karnisze
- Skit 9 Taka sprawa (Mario)
- Gruba przewózka
- Skit 10 Poważna sprawa (Anka i Minion)
- Wciąż mam ten hajs
- Skit 11 Otwieraj drzwi (Łuki)
- Było fajnie
Zajrzyj po więcej:
FB: https://www.facebook.com/holakmateusz/
Instagram: https://www.instagram.com/mateusz_holak/