[RELACJA] Pielgrzym, alkohol, marsz, bóg, wychowanie – koncert T.Love w Rzeszowie

Pielgrzym, alkohol, marsz, bóg, wychowanie –  to nie słowa składające się na opowieść o niegrzecznej pielgrzymce do Częstochowy (choć właśnie z tego miasta pochodzi założyciel zespołu i jeden z najlepszych polskich tekściarzy), a możliwy „hash-tagowy” opis koncertu, który odbył się w piątkowy wieczór w rzeszowskim klubie Lukr. Kto zagrał ? Ci, którzy w koncercie uczestniczyli nie mają wątpliwości o kim mowa.

Koncert w Rzeszowie był 17-tym punktem na mapie Polski, który zespół T.Love odwiedził w ramach promocji ich najnowszej płyty zatytułowanej po prostu T.LOVE. Kto jeszcze nie słyszał całego krążka niech szybko pobiegnie do sieci sklepów Empik i zrobi sobie mały-duży prezent na gwiazdkę, bo niewątpliwie warto!

T.Love to jeden z czołowych zespołów na polskiej scenie muzycznej. Przedostatni album „Old is Gold” wydany na 30-lecie wspólnego grania pokrył się platyną i został uhonorowany statuetką Fryderyk w 2013 r. Z najnowszą płytą może być różnie, bo ciągnie za sobą dużo kontrowersji. O ile poprzedni skupiał się na bardziej na sprawach duchowych, o tyle najnowszy ma charakter mocno publicystyczny. Ale osoby, które choć trochę znają twórczość Muńka wiedzą, że artysta ten od początku swojej kariery muzycznej dobrze wiedział co chce przekazać światu i nigdy nie bał się śpiewać o polskiej rzeczywistości.

Na piątkowym koncercie w jednym z największych i najbardziej prestiżowych rzeszowskich klubów nie zabrakło najwierniejszych fanów zespołu, jak i tych którzy przyszli posłuchać utworów z najnowszej płyty po raz pierwszy. Tak jak krążek rozpoczyna singiel „Pielgrzym” tak i koncert rozpoczął się słowami „Poruszam nogą ruszam ręką / to jest chyba pierwszy krok”.


Duża energia płynąca ze sceny szybko udzieliła się całej publiczności. Nie jeden z nas wraz z Muńkiem śpiewał takie utwory jak  „Czarnuch”, „1996”, „Jest super” czy „Autobusy i tramwaje”. Utwory z najnowszej płyty również przypadły słuchaczom do gustu, bo tuż po wcześniej wspomnianym „1996” zabrzmiał „Alkohol”, który ewidentnie wszystkim uderzył do głowy 😉 .

Na setliście znalazły się również takie piosenki jak: Warszawa Gdańska”, ,,Gloria”, „Marsz”, „Bum Kassandra” czy „Moi rodzice”. Jednak to przy starszych przebojach „IV Liceum”, „Wychowanie”, „King”, „Warszawa czy „Nie nie nie” publiczność niemalże rozniosła cały klub  tańcząc – POGO!

Po prawie dwu godzinnym rockandrollowym graniu zespół T.Love nie zostawił nas bez bisów i na wyraźne życzenie skandującej publiczności, ponownie mogliśmy usłyszeć kapitalną grę gitar (Maciej Majchrzak i Jan Pęczak), basu (Paweł Nazimek), klawiszy (Michał Marecki), saksofonu (Tom Pierzchalski) i wysublimowaną grę na perkusji (Jarosław (Sidney) Polak). Zespół T.Love pożegnał się z rzeszowską publicznością utworami – „Lucy Phere” i „Syn miasta”.


 Przed główną gwiazdą wieczoru na lukrowej scenie pojawiły się dwa supporty: Babylon Raus oraz Tekno.


 Już niedługo na naszym portalu ukaże się wywiad z Muńkiem Staszczykiem, więc aby nie przegapić linku obserwuj nas! 

 

 

 

 

Napisz komentarz