[RELACJA] The Dumplings żegna się z Poznaniem

W minioną sobotę Justyna Święs oraz Kuba Karaś kontynuując swoją trasę PRZYKRO MI, która na jakiś czas zawiesza działalność grupy The Dumplings zawitali do poznańskiej TAMY. Był to jeden z dwóch koncertów jaki grupa zagra w tym mieście – muzycy ponownie wystąpią w tym samym miejscu już w przyszłą środę (18.12).

Najbliższe dni grudnia Justyna i Kuba po brzegi mają wypełnione w koncerty, wraz z końcem roku na jakiś czas kończy się też przygoda z The Dumplings. Na jakiś czas, jak dobrze! Oby nie na długo, bo chociaż zarówno Justyna jak i Kuba będą udzielać się muzycznie w innych projektach to tego duetu nic nie zastąpi.

Nie do widzenia, a do zobaczenia tym młodym artystom przyszły powiedzieć prawdziwe tłumy, koncert wyprzedał się tak szybko, że dołożono drugi termin (18.12), co po sobotnim koncercie wydaję się obowiązkowym punktem środowego wieczoru! Koncert został opóźniony o kilkanaście minut, bo.. ludzie nie zdążyli wejść! Kolejka do drzwi wydawała się nie mieć końca, a klub został dosłownie otoczony sznureczkiem ludzi czekających w kolejce.

This slideshow requires JavaScript.

Koncert sam w sobie był petardą. Energia, którą na scenie wytwarzali razem z perkusistą Mateuszem Modrzejewskim rozprzestrzeniała się na całej sali z szybkością błyskawicy i docierała do stóp każdego obecnego tam słuchacza pobudzając do tańca, śpiewu i dobrej zabawy!

Tak samo jak talentu wokalnego tak i uroku nie można odmówić Justynie, która jako jedyna dziewczyna na scenie była gwiazdą, ale w jej blasku nie ginął wcale Kuba, jak ważna część tego zespołu – uwielbiam w nich to wybalansowanie 50/50, takie naturalne. No i zawsze będę powtarzać, że konweransjerka w ich wykonaniu to jeden z mocniejszych punktów koncertu! Młodzi przekomarzają się na scenie i żartują tak jakby siedzieli na kanapie w towarzystwie przyjaciół, i poniekąd przecież ich słuchacze są im tak bliscy 🙂

Koncert rozpoczęła piosenka promująca trasę „Przykro mi” i to podczas jej trwania fani trzymali w górze kartki z tym samym tytułem, co jak później mówiła Justyna, już na samym początku ją wzruszyło.

Tego wieczoru usłyszeliśmy materiał z przekroju całej twórczości grupy, a trochę się tego nazbierało – trzy płyty „No Bad Days” (2014) – częściowo stworzona właśnie w Poznaniu, „Sea You Later” (2015) oraz najnowszy „Raj” (2018), nie zabrakło również „Ach nie mnie jednej” oraz coveru Breakout’u „Gdybyś kochał hej”, który w nowej aranżacji skradł moje serce kompletnie! Całości muzycznej dopełniały światła, a w szczególności imponujące wrażenie robiły lasery, które podkreślały klubowe brzmienia utworów.


Zajrzyj po więcej:

FB: https://www.facebook.com/TheDumplings/

Instagram: https://www.instagram.com/thedumplings/

YouTube: https://www.youtube.com/channel/UCDasSAcxan1NyGO474L6y9Q