Po 10 latach od debiutu, oraz po dwóch latach od przełomowej płyty „Zew”, Mrozu wrócił z albumem „Aura”, który kontynuuje myśl przewodnią swojego poprzednika wynosząc go na jeszcze wyższy poziom energetyczny. Iskrą do powstania piątego albumu było ponowne połączenie sił kompozytorsko – producenckich z Dryskullem. Dziś Łukasz serwuje nam singiel „Złoto”, czy to zwiastun kolejnego krążka?
Nikt tak jak Mrozu nie łączy na polskiej scenie muzycznej rock’and’rollu, soulu i blues’a. Wyjątkowe wyczucie jakie cechuje muzyka w tej mieszance przyniosło takie hity jak „Aura”, „Napad” czy „Szerokie wody”.
Piosenka narodziła się po dotarciu trzech kumpli do górskiej chaty z zapierającym dech widokiem na Jezioro Czorsztyńskie. Ze sobą zabraliśmy gitary, sprzęt studyjny i rowery. Muzyka do piosenki „Złoto” to efekt pierwszej nocy w głuszy, która wyzwoliła niesamowitą radość z grania i zapomnienie o trudnej sytuacji, która nas muzyków obecnie dotknęła.