Blendersi powracają! Grupa prezentuje nowy, energetyczny singiel

Nowy, premierowy singiel „O to chodzi”- zawieje i zamiecie scenę muzyczną

Nowy singiel twórców „Ciągnika”, „Owcy”, „Czuje, że ja muszę” i innych mega hitów z lat 90-tych z pewnością wzruszy starych fanów, a może też sprawić spore zamieszanie wśród młodszych miłośników gitarowego grania z oldschoolowym pazurem. Singiel „O to chodzi”, zarejestrowany w oryginalnym, starym składzie to sentymentalna podróż do brzmień i klimatów z lat 90, „podrasowany” o nowoczesną jakość i świeżość. Ten utwór (numer) to dowód na to, że Blendersi po długiej przerwie ponownie są gotowi, by narobić duuużo szumu…\

Zespół Blenders zadebiutował na scenie trzydzieści trzy lata temu i już wówczas wymykał się wszelkim próbom zaszufladkowania. Blendersi szybko znaleźli sposób na zinterpretowanie różnych gatunków muzycznych w swoim własnym stylu, stąd ich muzyka zawiera elementy zadziornego rocka, i tanecznego disco, elektryzującego funku. Do tego chwytliwe, czasem wręcz popowe refreny. Już w latach 90. zespół wyróżniał się ironicznymi, humorystycznymi tekstami oraz zgrabnym wplataniem „makaronizmów” z języka angielskiego. Blenders ma w swoim dorobku całkiem sporo osiągnięć i wyróżnień: od nominacji do Fryderyka 1995 za Fonograficzny Debiut Roku (album „Kaszëbë”), wyróżnienia złotą płytą za drugi w dorobku krążek „Fankomat”, nagranie duetu „Tylko ty i ja” w kolaboracji z Kayah czy wreszcie supportowanie takich gwiazd jak Body Count, czy Foo Fighters.

Nowy singiel „O to chodzi” śmiało udowadnia, że zespół nie zapomniał, o co w tym wszystkim chodzi i że rockowa muzyka to nie jest coś, co nawet po latach ot tak, z człowieka sobie wychodzi i już nie wraca. Zadziorny tekst idealnie koresponduje z charakterystycznym dla Blendersów, energetycznym groovem, a brzmienie utworu muzycy dodatkowo doprawili „surową mieszanką”, przywodzącą na myśl garażowe próby debiutantów.

Najnowszemu utworowi Blenders towarzyszy (a jakże) – także klip. Teledysk nawiązuje do klimatów z lat 90. i proponuje odbycie głośnej, acz intensywnej „podróży w czasie”. Fabuła przenosi widza do świata ciasnych, zadymionych klubów, 8-bitowych zabawek, sprzęgających wzmacniaczy, odrapanych gitar – w towarzystwie prawdziwych, żywych gwiazd rocka – tych znanych ze sceny, ale też z wygniecionych plakatów, pokątnych nagrań na kasetach czy porysowanych, trzeszczących płyt winylowych… Wszyscy uczestnicy tego koncertu w pewnym momencie przechodzą metamorfozę odmładzającą, a to, wg. Blendersów, to zjawisko, które obserwują na każdym swoim koncercie zarówno u siebie, jak i wśród publiczności. Po prostu wszyscy dzięki ich muzyce stają się znów piękni i młodzi!

Singlem „O to chodzi” Blendersi powracają po długiej przerwie w swoim najbardziej wystrzałowym, oryginalnym składzie: z Marcelem Adamowiczem, Glennem Meyerem, Tomaszem Urbańskim, Szymonem Kobylińskim, Sławomirem Urbańskim i Mariuszem Noskowiakiem na pokładzie. To idealna okazja dla starszych i młodszych słuchaczy do przypomnienia sobie, o co w tej całej muzie chodzi…

Podziel się swoją opinią ;)