„Naszym głównym marzeniem jest po prostu grać muzykę i przy jej pomocy skłaniać ludzi do refleksji” — Sad Smiles

Czterech młodych ludzi, którzy kochają to co robią, a przy okazji wychodzi z tego bardzo dobry kawał muzyki. Ostatnio mieliśmy okazję z nimi porozmawiać i dowiedzieć się kilku szczegółów, które tworzą zespół Sad Smiles.

Zapraszamy do wywiadu z zespołem Sad Smiles!

🎤 Z jednej strony może wydawać się to banalne pytanie, ale… Jak powstała nazwa zespołu „Sad Smiles”, która stanowi właściwie sztandarowy przykład epitetu sprzecznego? Czy ma ona jakieś szczególne znaczenie dla waszej muzyki oraz tego kim jesteście z prywatnej strony?

Zespół: Nazwa powstała z przypadku, Szymon kiedyś wpadł na to i uznaliśmy, że będzie to idealna nazwa, ponieważ my jako nastolatkowie, jesteśmy sprzeczni, dużo w nas skrajnych emocji,
a także ukrywania ich.

🎤 Jakie są główne inspiracje muzyczne dla Waszego zespołu i jak wpływają one na wasze tworzenie nowych rzeczy?

Zespół: Inspiracje czerpiemy tak naprawdę ze wszystkiego, jest kilku artystów, których lubimy wszyscy, np. Queens of The Stone Age, Radiohead czy Arctic Monkeys, ale każdy z nas słucha rzeczy unikatowych dla siebie, ja jestem ogromnym fanem Rammsteina i wszystkiego w co zaangażowany jest Jack White, Pati uwielbia Coldplay, Tymon słucha Living Colour i Kings X, a Szymon hip-hopu i tego wszystkiego po trochę. Na naszą muzykę głównie wpływają inspiracje Szymona, bo to on jest odpowiedzialny za tworzenie utworów, po czym każdy z nas dodaje unikatową cząstkę siebie.

🎤 Czy możecie zdradzić naszym czytelnikom coś więcej na temat procesu tworzenia waszej twórczości? Jakie są główne tematy poruszane w waszych tekstach bądź na co stawiacie największy nacisk? Jakie emocje chcecie wywołać u słuchaczy za pomocą waszej muzyki?

Zespół: Tak jak wspomniałem wyżej, Szymon jest odpowiedzialny za tworzenie utworów, a tak właściwie pierwotnych ich wersji. Jak Szymon zrobi jakiś utwór, wysyła nam go lub pokazuje, gdy się widzimy, następnie każdy filtruje go przez siebie, dodaje swoją cząstkę i wspólnie staramy się zrobić jak najlepszy utwór. Za teksty również odpowiada Szymon, ale to już w pełni jego działka, pomimo tego wszyscy jesteśmy w stanie zgodzić się z jego obserwacjami w 99,99 procentach, gdyż tematy, które porusza, skupiają się na naszej codzienności i tym, co dzieje się nas lub wokół nas.

🎤 Czy macie jakieś rytuały przed występami na scenie, które pomagają Wam się zrelaksować lub skoncentrować? Jest jakiś wspólny okrzyk?!

Zespół: Oczywiście, że mamy. Nasz rytuał składa się z dwóch części. Podczas pierwszej schodzimy się w kółku, obejmujemy się i staramy się nakręcić jakąś gadką, następnie Szymon zadaje pytanie: Co mamy zrobić? Na co odpowiadamy: „ROZPIER*”, powtarzamy to kilka razy, aż wykrzyczymy to wystarczająco głośno. Następnie wyciągamy po jednej ręce w górę i przykładamy je do siebie, na wzór okładki albumu „Ten” Pearl Jamu. Kiedyś krzyczeliśmy po prostu „TEN”, natomiast po premierze „Barbie” zamieniliśmy ten okrzyk na „KEN”.

🎤 Jakie jest Wasze podejście do tworzenia teledysków? Czy macie ulubiony teledysk do jednego z waszych utworów? Ostatnio mieliśmy okazję bliżej przyjrzeć się poruszającemu wideo do Rutyny, która odsłania bardzo szkodliwe nawyki.

Zespół: Osobiście moim ulubionym teledyskiem jest klip do „Rutyny”. Myślę, że reszty też, ze względu na opowieść, którą w nim zawarliśmy. Chcieliśmy z Szymonem stworzyć pewne rozszerzenie do tego utworu, które pokaże ludziom problemy nastolatków, również mając nadzieje, że pomoże to się komuś otworzyć i poprosić o pomoc. Teledysk to kolejne narzędzie, które można wykorzystać do przekazania ważnej wiadomości, dlatego chcemy z tego korzystać. Poza tym robienie klipów to również dużo pracy, ale i zabawy, szczególnie dla mnie, bo uwielbiam kino.

🎤 Istnieją jakieś skonkretyzowane cele lub marzenia związane z rozwojem zespołu w przyszłości, które bardzo chcielibyście, aby się ziściły (Festiwale, radio, występ u boku artysty/zespołu, realizacja pełnowymiarowego albumu)

Zespół: Naszym głównym marzeniem jest po prostu grać muzykę i przy jej pomocy skłaniać ludzi do refleksji nad różnymi tematami, a także pokazywać ludziom, że nie są sami ze swoimi problemami. Jeżeli chociaż jedna osoba wyjdzie z koncertu i wyniesie z niego uśmiech, refleksje lub poczucie zrozumienia to będzie to dla nas spełnienie marzeń. Oprócz tego głównym marzeniem/celem jest nagranie i wydanie albumu. Jeśli chodzi o festiwale to występ na Open’er Festival. Natomiast najbardziej chcielibyśmy kiedyś wystąpić przed Radiohead, Queens of The Stone Age lub Arctic Monkeys.

🎤 Co jest dla was najważniejszym elementem kariery muzycznej? Koncertowanie, kontakt z fanami…? Ostatnio mieliśmy okazję zobaczyć się na ogólnopolskiej konferencji Tak Brzmi Miasto w Krakowie, co udało Wam się z niej wyłuskać dla siebie?

Zespół: Najważniejsze jest dla nas granie muzy, czyli koncerty, uwielbiamy to robić, na scenie czujemy się jak w domu. Kontakt z fanami jest dla nas bardzo ważny, czy to podczas koncertu, czy po koncercie. Zawsze staramy się wyjść do ludzi po koncercie, aby porozmawiać lub zrobić sobie zdjęcie z nimi. Podczas samego koncertu też nie brakuje tego kontaktu, zawsze staramy się angażować ludzi do zabawy i śpiewania, Szymon lubi zeskoczyć ze sceny i zbić piątkę z ludźmi przy barierkach.

Zespół: Również gramy koncerty w domach, gdzie ten kontakt z fanami jest bardzo bliski i uwielbiamy to. Bez was, bez fanów nie ma nas, dlatego staramy się dbać o to, aby nie było żadnego poczucia izolacji. Konferencja Tak Brzmi Miasto to przede wszystkim była dla nas okazja, aby pokazać się przed delegatami, których nie zabrakło na naszym koncercie. Udzieliliśmy kilku wywiadów, a nawet dowiedziałem się, że jeden z moich idoli był na naszym koncercie. Usłyszeliśmy wiele dobrego o naszym występie, a takie rzeczy bardzo budują nas na duchu.
Po prostu cieszymy się, że nasza muzyka podoba się ludziom.

🎤 Jesteście w trakcie trasy koncertowej Rutyna Tour, podczas której koncertujecie w większości z Nocnym Kochankiem. Za wami Ostrzeszów, Jarocin, Kraków, Tarnobrzeg i Kielce. Jaka jest wasza sceniczna energia? W jaki sposób chcielibyście przekonać nowych słuchaczy do przyjścia na wasz występ? Przed wami jeszcze Pszów, Krosno oraz 2 razy występ w Krakowie.

Zespół: Myślę, że u nas działa przede wszystkim energia, którą mamy na scenie, szczególnie w przypadku Tymka, który prawie po każdym koncercie słyszy od ludzi, że napierdziela w bębny jak mało kto. Również interakcje podczas koncertu działają w tym przypadku. Mamy utwór „Żaneta”, który jest utworem tylko na koncerty, jest tam perkusja, wokal i dużo zabawy z publiką, która zawsze śpiewa „Żaneta gaś kiepa, bo stary na ciebie czeka”.

🎤 Bardzo dziękuję za poświęcony czas. Mam nadzieję na szybkie nowości oraz przybicie piątki na trasie koncertowej! 😊

Zespół: Dziękuję bardzo, do zobaczenia!

Rozmawiała: Natalia Kocoł

Napisz komentarz