W miniony piątek i sobotę Olsztyn zamienił się w małe królestwo polskiej muzyki. Na dwóch scenach przy jeziorze Ukiel wystąpiła czołówka artystów oraz ci, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę muzyczną. Dawid Podsiadło, Kortez, Ralph Kamiński, Brodka, Bitamina – to na ich występy czekały tłumy.
Mały jubileusz olsztyńskiej imprezy, która przez te 5 lat stała się jedną najważniejszych wydarzeń muzycznych w roku oraz głównym powodem do odwiedzenia tego miasta w okresie letnim poza fantastycznymi koncertami przyniósł również szereg atrakcji i zabaw przygotowanych specjalnie na te okazję. Skok na bungee, gry planszowe, leżenie na plaży czy korzystanie z szerokiej oferty strefy gastronomicznej to część urozmaiceń jakie organizatorzy przygotowali dla przybyłych na teren festiwalu. W tym roku frekwencja pobiła wszystkie rekordy – bilety i karnety wyprzedały się na kilka dni przed rozpoczęciem wydarzenia – dlatego, też na całym obszarze można było zaobserwować całe rodziny, małe dzieci biegające, bawiące się i śpiące oraz osoby starsze. Wyjątkowy klimat tej imprezy sprzyja wszystkim, niezależnie od wieku, goście muzyczni tegorocznej edycji reprezentowali tyle gatunków muzycznych, że na pewno każdy znalazł coś dla siebie.
Pierwszy dzień festiwalu to oczekiwanie na koncerty Korteza i Dawida Podsiadło. Chociaż Piotr Rogucki z zespołem COMA zaserwował wszystkim przybyłym pod główną scenę swoje największe przeboje min. „Widzę do tyłu”, „Los cebula i krokodyle łzy”, „Proste decyzje” oraz cover piosenki „Meluzyna” to właśnie Kortez swoim szorstkim głosem i piosenkami o trudnych miłościach zaczarował olsztyńską publiczność. Przy zachodzącym słońcu i w tle jeziora jego piosenki brzmiały jeszcze intymniej. Lawirując między pianinem a gitarą artysta zaśpiewał min. „Z imbirem”, „Pierwsza”, „Dobry moment” oraz „Bumerang”. Następnym wokalistą występującym na CO JEST GRANE 24 STAGE był długowyczekiwany Dawid Podsiadło. Po prawie półtorarocznej przerwie wielu fanów zatęskniło za artystą oraz jego muzyką. W towarzystwie krzyków i pisków publiczności muzyk przypomniał nam swoje piosenki. „W dobrą stronę” , „Trójkąty i kwadraty”, „No”, cover zespołu T.Love „Bóg” oraz najnowszego hitu artysty „Małomiasteczkowy” – tych kawałków nie mogło zabraknąć podczas olsztyńskiego koncertu, które na nowo zaaranżowane skutecznie roztańczyły i rozśpiewały publiczność. Na zakończenie pierwszego dnia wystąpiła Natalia Nykiel prezentując głównie materiał ze swojej najnowszej płyty „Discordia”. Tak więc nie zabrakło elektrycznych brzmień płynących ze sceny.
Na drugiej scenie OLSZTYN STAGE występy rozpoczął Zespół Pieśni i Tańca Kortowo, po to by potem Rosalie. mogła udowdnić, że jest królową R’n’B w Polsce. Największe tłumy pod mniejszą sceną zgromadził Otsochodzi, po którym wystąpiła Ania Rusowicz z projektem niXes.
Drugi dzień festiwalu mimo gorszej pogody i małych opóźnień czasowych spowodowanych wcześniejszą ulewą zdecydowanie wybronił się fantastycznymi gwiazdami, które już od początku zaserwowały nam ogrom pozytywnej energii i dobrej zabawy. Koncert grupy Bitamina przyniósł długowyczekiwane słońce, przy którym w towarzystwie najpopularniejszych piosenek, takich jak „Dom”, „Znajoma Nieznajoma”, „Kawalerka” czy „Bakacje” publiczność z przyjemnością tańczyła do choreografii, którą pokazywał wokalista. Po tem przyszedł czas na trochę hip – hopowych rytmów od Grubsona. Po jego występie wielu zostało pod scena główną, by zająć jak najlepsze miejsca na koncert następnego artysty – Ralpha Kamińskiego. Cierpliwość sie opłaciła, bo show jakie zrobił przerosło najśmielsze oczekiwania. Zaczęło się od bukietu polnych kwiatów, które Ralph rzucił w publiczność, potem emocjonujący rolecoster zaserwował nam wzruszającym wykonaniem „Jana” oraz piosenki zespołu Bajm „Jezioro szczęścia”. Wspólnych śpiewów, tańców i skoków nie zabrakło przy „Zawsze” i „Lato bez Ciebie”. Fani usłyszeli również piosenkę „Najlepsze najgorsze wakacje” którą artysta nagrała z Holakiem. Po męskich występach scenę przejęła Brodka, która wróciła na Olsztyn Green Festival po dwóch latach. Wykonała min. zupełnie nową aranżację „Grandy”, „Up in the hill”, „K.O.” oraz „W pięciu smakach”. Artystka nie szczędziła komplementów olsztyńskiej publiczności, mówiąc, że lubi tu wracać, bo czuć tutaj głód muzyki. Główną scenę zamknął występ Kasi Stankiewicz i Varius Manx, która wraz z zespołem promuje najnowszy krążek „Ent”.
Sobotnia mała scena to również ogromna dawka dobrej muzyki w towarzystiwe na przykład duetu Bisz/Radex czy intrygującego Błażeja Króla, który oczarował publiczność wykonując między innymi piosenkę „Strażnik”. Jednak to projekt Albo inaczej 2 zgromadził najwieksze tłumy pod OLSZTYN STAGE. Duet Ten Typ Mes i Justyna Święs z The Dumplings wykonujących „Odporność”, czy „Czerwona sukienka” w nowej wersji wokalistki, która zaśpiewała również „Ach nie mnie jednej” Agnieszki Osieckiej to dosyć niespotykana sytuacja. Na scenie wystąpiła również Monika Borzym, Grammatik oraz ponownie Ralph Kamiński. Tym razem wokalista zaśpiewał „Chodź ze mną”, którą pierwotnie wykonuje Eldo oraz drugi raz tego wieczoru – „Lato bez Ciebie” ze swojegp solowego repertuaru. Na zakończenie drugiego dnia wystąpił L.U.C.
Fantastyczne urodziny pięknego Olsztyn Green Festival, w towarzystwie najlepszych polskich artystów i znakomitych festiwalowiczów. Mimo deszczu te dwa dni nie mogły być piękniejsze, bo to atmosfera, ludzie oraz urokliwa plaża tworzą to wydarzenie wyjątkowym. Nie pozostaje nam więc nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i wspominając tegoroczną edycję oczekiwać przyszłej, która już tylko za rok!
Zajrzyj po więcej:
FB: https://www.facebook.com/olsztyngreenfest/