W miniony weekend południowa część Polski miała okazję ugościć Brodkę, która wprowadziła niemały zamęt m.in. za sprawą sobotniego koncertu w Katowicach. Sadza – która zyskała uznanie wśród wielu krytyków, a także doprowadziła artystkę do nominacji do tegorocznych Fryderyków – wybrzmiała głośnym echem w Katowicach.
Wydarzenie, które miało miejsce 25.03.2023 r. w Katowickim Spodku, miało charakter niewątpliwej artystycznej inscenizacji, której pikanterii dodało wiele niespodzianek przygotowanych przez artystkę na czas spektaklu. Bo tak właściwie można nazwać koncert Moniki – przedstawieniem. A może też artystyczną dewiacją, oscylującą w obrębie jej najintymniejszej jak dotąd płyty.
W Katowicach Brodce towarzyszył jej zespół OSADZENI wraz z producentem albumu 1988, znanym z duetu Syny i współpracującym z artystką już od momentu jej hot16challenge. Organizatorem koncertu był Wagart, zaś współgospodarzem wydarzenia było Miasto Katowice. Koncert rozpoczął się bez ogródek, cierpką i duszną muzyką, chwilę później artystka przywitała zapełnione po brzegi rzędy i sektory katowickiej hali widowiskowej słowami:
Dobry wieczór. Jesteśmy przeszczęśliwi, że możemy zagrać Sadzę właśnie tutaj. W miejscu, gdzie sadza osadza się najbardziej. (…) To było moje marzenie, żeby zagrać w Spodku. Właśnie dzisiaj się spełnia i jesteśmy cali dla was, bawcie się cudownie!
I niech sadza się osadza!
Brodka
Koncert Brodka i Przyjaciele zobowiązuje, artystka wystąpiła towarzystwie zaprzyjaźnionych muzyków: Vito Bambino, Coals, Rosalie oraz Zdechły Osa. Fani mieli okazję posłuchać, przedpremierowo, wyjątkowej wersji Taka to zima z udziałem zespołu Coals, która będzie dostępna do odsłuchu w odświeżonej (bądź jeszcze brudniejszej) edycji albumu – Sadza Delux już niebawem. Podczas występu nie zabrakło również utworów z poprzednich er artystki. Co było grane? Wpław, Taka to zima, Sadza, Saute, Utrata, Jezioro Szczęścia (cover) ft. Rosalie, Bez tytułu, Monika, Krzyżówka dnia, Kropki kreski ft. Vito Bambino, Ten, Hydroterapia ft. Zdechły Osa.
Monika zyskała specjalną dedykacje ze strony artystki dla jej rodziców, obecnych podczas koncertu wśród widowni. Na bis ponownie usłyszeliśmy wcześniej wspomniany utwór Taka to zima w wersji alternatywnej, a także Wpław, imprezową wersję Moniki, Blue (Da Ba Dee) – cover, a także kultową już Grandę, która rozpaliła tłum do tańca.
Wydarzenie to można sklasyfikować jako audio-wizualną ucztę, podczas której na każdy utwór artystka przewidziała inną oprawę graficzną, która pojawiała się na półprzezroczystej kotarze, otulającej scenę. Kadry, które przenikały występ, przenosiły widza w transowe uniwersum każdej z granych piosenek, oddając klimat zarówno Sadzy, jak i samej Brodki. Przez niespełna dwie godziny, doświadczaliśmy szerokiego spektrum gatunków muzycznych, a także – nieustannie ewoluującej artystki – bawiącej się zarówno słowem, jak i dźwiękiem, a także wyobraźnią odbiorcy.
Brodka była sceną, a scena była Brodką, po której kurz utrzymuje się na długo w pamięci.
Z całą pewnością, bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia, możemy zaprosić Was na kolejne koncerty z wiosennej trasy artystki. Już w tę środę zapłonie Wrocław (29.03), potem Gdańsk (06.04), kolejna będzie Warszawa (28.04), a na koniec Toruń (09.05). Bilety dostępne na platformach eventim, biletyna.pl.
Nagłówek fot. Maksym Rudnik