[RECENZJA] sanah wstępuje na tron. Niech żyje „Królowa dram”
Debiut na który wielu czekało niecierpliwie. Po fantastycznie przyjętej EPce „ja na imię niewidzialna mam” sanah stała się dla wielu
Czytaj dalejDebiut na który wielu czekało niecierpliwie. Po fantastycznie przyjętej EPce „ja na imię niewidzialna mam” sanah stała się dla wielu
Czytaj dalejSanah to artystka na której debiutancki album długogrający czekamy z zapartym tchem. Mimo, że stawia pierwsze kroki na rynku muzycznym
Czytaj dalej