Dawid Tyszkowski być może nigdy nie trafi do komercyjnych stacji radiowych, a może się kiedyś pięknie zaskoczymy. To co serwują nam listy przebojów to niewielki ułamek polskiej muzyki, niestety w większości pomijając to co w niej najpiękniejsze. Bo te diamenciki są ukryte w nieznanych klubach i małych wytwórniach. Dawid jest właśnie jednym z takich diamentów w szeregach FONOBO Label, który w ubiegłym roku wydając EPke „Nadal nie śpię” z świetnie przyjętym singlem „Koszulka” pięknie zabłysnął. Dziś szlifuje swój talent występując u boku Miousha czy nagrywając duet ze Skubasem.
R: Masz 20 lat i świetnie przyjętą EPkę na koncie – spodziewałeś się takiego sukcesu?’
D: Może to nieskromne z mojej strony, ale zawsze wiedziałem, że mam w sobie coś, co przyciąga uwagę. Od dziecka byłem wkręcony w sztukę i chyba nie widziałem dla siebie innej drogi.
R: Czytasz czasami komentarze pod swoimi utworami? Przeglądając YT na Twoim kanale chyba społeczeństwo nigdy nie było tak zgodne
D: Czytam i sam byłem zaskoczony masą pozytywnych opinii. Niestety sprawia to też, że każdy negatywny komentarz jaki dostanę wyróżnia się dużo bardziej i już wiem, że nie radzę sobie najlepiej z tego typu wiadomościami.
R: Wszystkie utwory są Twojego autorstwa – pamiętasz moment, sytuację, kiedy zacząłeś pisać swój pierwszy tekst?
D: Pamiętam i tematyka utworu miała jakiś związek z wiarą albo miłością. Tekst był raczej beznadziejny, ale pisanie zawsze sprawiało mi radość, więc szybko uczyłem się na swoich błędach.
R: Niedługo minie rok od premiery “Nadal nie śpię”, po drodze wydarzył się singiel “Nie poznaję cię” i teraz duet ze Skubasem – okrywasz nam się bardzo powoli – czy układasz już gdzieś plan na album solowy?
D: Plan jest. Nie mogę teraz za wiele zdradzać, ale nie przestałem tworzyć i nowości są w drodze.
R: Wracając do Skubasa i Waszego wspólnego utworu “Co i tak nadejdzie” – jak doszło do tej współpracy i jak się czułeś nagrywając swój pierwszy duet?
D: Do współpracy doszło dzięki Skubasowi. Zadzwonił do mnie pewnego dnia z taką właśnie propozycją. Znałem i ceniłem twórczość Radka, więc bardzo ucieszyłem się na tę wiadomość. W sierpniu spędziliśmy parę dni w studiu i napisaliśmy wspólnie ten właśnie numer. Pracowało nam się świetnie!
R: Gdybyś miał zagrać duet z polską wokalistką – kogo zaprosiłbyś do współpracy?
D: Lubię wrażliwość Kaśki Sochackiej i myślę, że z naszej współpracy mogłoby zrodzić się coś ciekawego
R: Singiel, który ukazał się jesienią – “Nie poznaję Cię” – troszkę różni się od materiału z EPki, mimo to wciąż słychać tam Ciebie – romans z indierockiem to sytuacja jednorazowa czy widzisz swoją muzykę w takiej formie?
D: Przede wszystkim nie widzę swojej muzyki w określonej, niezmiennej formie/gatunku. Ostatnio polubiłem właśnie takie brzmienia dlatego napisałem taki utwór. Nie mam pojęcia w jakim stylu będę pisał kolejne numery.
R: Masz za sobą już kilka koncertów – min. Fest Festival, Great September supporty przed Ralphem Kaminskim i zespołem KARAŚ/ROGUCKI – teraz nadszedł czas na Twoją solową trasę, która złapała już kilka SOLD OUTów – czy usłyszymy na niej jakieś nowości?
D: Tak, na trasie można spodziewać się nowości. Wszystkie moje utwory łącznie trwają około pół godziny więc musieliśmy znaleźć rozwiązanie na wydłużenie występu.
R: Jesteś zdecydowanie artystą młodego pokolenia, który polską muzykę wznosi na wyższy poziom, co zauważył Mioush zapraszając Cię do udziału w trasie PIEŚNI WSPÓŁCZESNE – jak się czujesz występując na scenie obok Igora Herbuta, Beli Komoszyńskiej czy Organka?
D: Jest to dla mnie wielki zaszczyt móc występować u boku tak wielkich artystów od początku kariery. Jestem niesamowicie wdzięczny za zaproszenie mnie do tego projektu, jest to dla mnie zdecydowanie sceniczne spełnienie marzeń.
R: Wspominając te wszystkie wydarzenia od momentu premiery EPki – od sukcesu “Koszulki”, po koncerty festiwalowe, supporty i te solowe, do współprac z doświadczonymi muzykami – które z nich, gdy tak sobie siedzisz rano przy kawie robi na Tobie największe wrażenie i myślisz sobie “WOOW DAWID!!” ?
D: Największe wrażenie do tej pory robi na mnie zdecydowanie udział w projekcie Pieśni Współczesne
R: O czym marzy Dawid dzisiaj – gdy tyle już osiągnął i tyle furtek się otworzyło?
D: Musielibyśmy się chyba spotkać na jakiejś dłuższej kawie, żebym zdążył opowiedzieć o wszystkich swoich muzycznych marzeniach. W najbliższym czasie zamierzam jak najlepiej przygotować się do mojej wymarzonej solowej trasy koncertowej.
R: W takim razie do zobaczenia na koncertach! I na kawie też
NAJBIŻSZE KONCERTY DAWIDA: