Ignu z nowym singlem

Mîchāēl” zespołu Ignu ujrzał światło dzienne w tygodniu, w którym miała rozpoczynać się trasa koncertowa zespołu. Ale od początku.

“Chcemy zrekompensować naszym fanom i przyjaciołom brak spotkania twarzą w twarz. Bardzo tęsknimy za graniem na żywo. To, że nie możemy wyjść na scenę nas autentycznie boli. Dołożymy największych starań by zaplanowane na listopad koncerty odbyły się w przyszłym rokuzaznacza gitarzysta Ignu, Jan Szegda.

Cały 2020 rok to niezliczone godziny pracy nad nowym materiałem. Bardzo zależy nam na jego spójności i jasnym przekazie. W nadchodzących miesiącach będziemy publikować utwory, które czujemy że już na tym etapie odbiegają od następcy albumów “Auriga” (2019) oraz “Lightningflash Flintspark” (2017). Jesteśmy cholernie pracowici. Trzeci album będzie miał w sobie dużo elementów akustycznych i brzmień elektronicznych podkreśla basista, David Condis.

Wokalista, Lubosz Majewski, tłumaczy symbolikę tekstu nowego utworu: “To apostrofa do archaniołów: Michała, Rafała i Gabriela. W wezwaniu tych trzech boskich posłańców jest zawarta prośba, żeby pobłogosławili naszej wielowymiarowej podróży w jaką rozmyślnie udajemy się, aby stać się coraz lepszymi artystami, muzykami i być może najważniejsze – ludźmi. Zapraszamy wszystkich do kroczenia z nami tą kosmiczną ścieżką. Wierzymy, że na Ignu składa się nie tylko zespół, lecz także każdy z was z osobna. Pokój z wami“.


Zajrzyj po więcej:

FB: https://www.facebook.com/Ignuofficial

Podziel się swoją opinią ;)