Maciej Kowalski z zespołu .WAVS rozpoczyna właśnie solową przygodę. 18 listopada do sieci trafił utwór sygnowany jego nazwiskiem pt. „Synu”.
Początek solowej kariery – tu zapewnienie dla fanów zespołu – nie oznacza końca .WAVS. Utwór jest bardzo oszczędny w środkach, ale nie spłaszczony. Całość wyprodukował znany kojarzony z albumu Heavy Pop i ostatniego remixu „Ciar” – Mikołaj Franczak. Utworu „Synu” posłuchać możecie na kilku platformach streamingowych, które podlinkowaliśmy.
Utwór ma zdecydowanie inny klimat niż ten, prezentowany przez .WAVS. Widać tu więcej subtelności oraz melancholii. Maciej w zespole obraca się w bardziej rockowych klimatach. Kawałek to swego rodzaju krótki monolog ojca do syna, w którym chciałby, choć na chwilę zatrzymać czas, zmienić to, co było wcześniej. Brzmi to jak ostatnie świadectwo, prolog życia podmiotu lirycznego. Na piosenkę składa się dosłownie kilka zdań, ale jakich? Bardzo dobitnych, słychać w nich dogorywanie. Momentami, instrumental przypominał mi elementy niepokoju, które wdrażał jeden z moich ulubionych seriali sci-fi.
Kończę już dziś
wszystkie moje sprawy.
Tę ostatnią
chciałbym naprawić.
Maciej zapowiada swoją solową przygodę w bardzo dobrym, nieco surowym, klimacie, gdzie wyważony wokal na pewno zachęci do odsłuchu wielokrotnego. Za muzykę, słowa i gitarę akustyczną odpowiada właśnie Maciej. Mikołaj Franczak pomógł mu ową muzykę współtworzyć, a także wyprodukować i zmiksować. Grzegorz Szot pochwycił za pojawiającą się gitarę elektryczną. Zdjęcie wykonał zaś Przemek Czapa, a mastering Radosław Baranowski. Zajrzyjcie do Maćka na jego instagrama. Tam będzie (tak jak obiecuje) wstawiał duużo treści — klik.
fot. FB Maciej Kowalski