Koniec lata minął nam w iście nostalgicznym klimacie, za sprawą Marka Niedzielskiego, który zaprezentował światu swój album zatytułowany „Zabawa Mistrzów”
Marek Niedzielski zakończył swoją krążkową przygodę zatytułowaną „Zabawa Mistrzów”! Zastanawialiście się kiedyś, jak brzmiałyby długie letnie wieczory, w których przy blasku księżyca i w akompaniamencie cykad łapała was nagle chwila życiowej rozterki, rosnącego zakochania lub wyczekanego spokoju? Tak właśnie zabrzmiał nadchodzący album Marka Niedzielskiego.
„Zabawa Mistrzów” okazała się prawdziwą ucztą w klimacie indie-popu, w której na pierwszy plan wysunęły się gitarowe wstawki i bardzo życiowe teksty. Wszystko to dzięki muzycznemu ekstrawertyzmowi Marka, który czasami odpływał w natłoku introwertycznych myśli. To właśnie one były dla niego głównym motorem napędowym w tworzeniu wszystkich kompozycji.
„Płyta ta to opowieść o płynięciu obok i porzuceniu walki o pierwsze miejsce, które jest jakimś fatum nad głowami każdego z nas. Akceptacja siebie nie zakłada wygranej, a samo życie jest jak muzyka — musimy na nie spojrzeć z naprawdę szerokiej perspektywy” – powiedział Marek Niedzielski o płycie.
Jeśli więc rozkochało was w sobie „Tylko my”, zaczarowało tekstem „Chwyć mnie” lub rozbujało na lewo i prawo za sprawą „Następnej kolejki” — album „Zabawa Mistrzów” okazał się czymś zupełnie dla was!
fot. Fryderyk Szulgit