“Rób tak dalej”, “Koniec świata” oraz tytułowa “Moja wina” – tymi utworami Kasia Lins promowała swój najnowszy album, który dla wielu jest uznawany za najlepsze wydawnictwo minionego roku. Dzisiaj artystka opublikowała teledysk do ostatniego singla zatytułowanego “Morze czerwone”.
Czwarty singiel z płyty „Moja wina” to masywna i duszna warstwa instrumentalna oraz monumentalny wokal, który w symboliczny sposób rozlicza się ze swoimi pragnieniami. „Morze Czerwone” ma tak wysoką temperaturę, że przejście przez nie jest jak doświadczenie ognia piekielnego z Boskiej Komedii. A skoro go już doświadczyłam, mogę tylko dodać: Ogniu, krocz ze mną!
Kasia Lins
„Moja wina” to zbiór opowiadań o piekle i raju, niemocy i pragnieniu, upadkach i uniesieniach.
„Moja wina” w sposób rytualny, wykorzystując niekiedy liturgiczny dialekt, obserwuje manię kultu, dzieli się wątpliwościami, snuję opowieść o mocach i słabościach.
„Moja wina” to odurzająca warstwa instrumentalna, wsparta niepokojącymi wokalizami i chórami. Mszalny charakter muzyki toczy walkę ze świeckim wydźwiękiem treści.
Kasia Lins jest autorką tekstów i współautorką muzyki, która powstała w duecie z Karolem Łakomcem. Za kształt całego materiału odpowiedzialny jest Daniel Walczak, który wraz z Kasią i Karolem wyprodukował album.
Kasia Lins to wokalistka, pianistka, kompozytorka i autorka tekstów. W 2018 roku wydała długogrający album „Wiersz Ostatni”, który spotkał się z doskonałym odbiorem zarówno słuchaczy jak i dziennikarzy. Jej muzykę, koncerty i klipy charakteryzuje duszna atmosfera i kinematograficzny nastrój.