Dziś (28.07.18.) o godzinie 5:30 skończyła się pewna epoka w polskiej muzyce ponieważ odeszła wybitna Artystka, poetka, malarka, piosenkarka Olga Sipowicz (Kora Jackowska) wokalistka zespołu Maanam.
Kiedy wychodziła na scenę bladły światła, swoją charyzmą i głosem zachwycała wszystkich, była bezkompromisowa, wyznaczała trendy, walczyła o wolność. Była nie tylko wybitną wokalistką, ale również wielką osobowością.
Kiedy w 1976 roku zadebiutowała z zespołem Maanam nastąpił muzyczny armagedon, rzuciła na kolana wszystkich, a teledyski zespołu były jednymi z pierwszych, które wyemitowała telewizja MTV. 1980 roku Kora stała się jedną z najważniejszych przedstawicielek muzyki rockowej i tak zostało po dziś dzień.
Ostatnio można było usłyszeć Ją w utworze „Człowiek”w kolaboracji z Piotrem „Glacą” Mohamedem (Sweet Noise, My Riot). Jak można było przypuszczać duet wzbudził wiele emocji zwłaszcza wśród fanów Kory i Maanamu. Pojawiło się wiele głosów zachwytu, ale i krytyki. Jednak wydaje mi się, że Kora była tak charakterystyczna i wyjątkowa, że zachwycała w każdej, nawet najbardziej zaskakującej odsłonie.
Artystka odeszła po kilku latach walki z chorobą nowotworową na swoim ukochanym Roztoczu otoczona najbliższymi.
Pozostały wspomnienia, nagrania, teledyski i wieczna muzyka…
„Czekam na wiatr, co rozgoni
Ciemne skłębione zasłony
Stanę wtedy na „RAZ!”
Ze słońcem twarzą w twarz”
„Daj z siebie wszystko i jeszcze więcej…”