“Poczekalnia” to pierwszy solowy album Mateusza Dopieralskiego, czyli Vito z Bitaminy. “Rampage” to kolejny po “Bunkrów nie ma” zwiastun nadchodzącego wydawnictwa. Premiera zapowiedziana jest na koniec września – 25.09. Wytwórnia wystartowała również z przedsprzedażą materiału w formie winylowej.
Różnorodność i multikulturowość – te słowa najlepiej określają Vito Bambino. Muzyka, który od lat mieszka w niemieckim Leverkusen, a urodził się w 1988 roku w Katowicach jako Mateusz Dopieralski. W Niemczech znalazł się w wieku dwóch lat, gdy rodzice postanowili poszukać lepszego życia na Zachodzie. Mieszka tam do dziś, choć mówi o sobie nie “Niemiec”, “Polak”, “Ślązak”, lecz “Europejczyk”. I mówi to z dumą.
Przed Wami “Rampage”, czyli stan absolutnego szału. Ale takiego dla drugiej osoby. Takiego który pompuję adrenalinę, umożliwia i uzasadnia WSZYSTKO.
Ujęcia użyte w teledysku pochodzą z filmu “Fucking Berlin” w którym Vito Bambino miał przyjemność wystąpić u boku bardzo zdolnej aktorki Svenja Jung. Reżyserem filmu jest Florian Gottschick.
Mateusz Dopieralski aka Vito Bambino stworzył materiał, w którym jak w lustrze odbija się jego muzyczne DNA. Jeśli dobrze wsłuchamy się w zawarte na płycie piosenki, usłyszymy przeróżne elementy, jakie składają się na to różnorodne stylistycznie dzieło. Jedno z tych odbić zaprowadzi nas aż do czasów “Placu zabaw”, czyli drugiego materiału Bitaminy, czyli producenckiego tria, które wraz z Mateuszem tworzą Piotr Sibiński i Amar Ziembiński. Do spowitych melancholią czasów beztroskich wakacji, pitej hektolitrami lemoniady i ciągłego wrażenia, że wszystko jeszcze przed nami, a lato nigdy się nie kończy. Czas jednak biegnie nieubłaganie. Zmienia się spojrzenie na życie, priorytety. Zaczyna się dorosłe życie.
Na “Poczekalni” Vito Bambino zawarł piosenki, które odbijają ten okres jego życia. Czasy, gdy powstawał album “Kawalerka” Bitaminy. Kiedy młodość jeszcze ostatecznie nie wywietrzała z głowy, podobnie pragnienie wolności, ale trzeba już się zmierzyć z zadaniami dorosłych, jak wizyty w urzędach, czy odpowiadanie na urzędowe pisma. Dorosłość w końcu nadchodzi w pełnym wymiarze. Przygody z dzieciństwa i lat młodości stają się przyjemnymi wspomnieniami, część przyjaciół znika z bliskiego kręgu. Mamy wciąż niezrealizowane marzenia, ale i coraz więcej obowiązków. Czy więc musimy rezygnować? Vito Bambino i jego “Poczekalnia” są dowodem na to, że odpowiedź na to pytanie może być negatywna. Bo życie czasami niespodziewanie podsuwa nowe możliwości, które warto wykorzystać. Artysta został wywołany przez życie do odpowiedzi i udzielił jej w postaci prawdziwych, szczerych piosenek o tym, co ważne. Miłości, przyjaźni, radości i innych.
Zajrzyj po więcej:
Instagram: Vito Bambino, Poczekalnia