“Obiad” to pełna dwuznaczności historia teraźniejszych związków. Artysta zastanawia się, dlaczego kochankowie rozstają się tuż po śniadaniu, przecież o wiele łatwiej jest ugotować obiad dla dwojga?
Sam mówi o sobie, że robi muzykę dla smutnych ludzi wracających z imprez. Twórczość Barta Gałązki to połączenie nostalgicznej alternatywy z wpływami hip-hopowej narracji, elektronicznych, retro brzmień i dekadenckiego, niskiego, charakterystycznego wokalu. Nie bez powodu jego piosenki naturalnie przywodzą na myśl skojarzenie z fenomenem Jakuba Skorupy. W 2021 roku światło dzienne ujrzał debiutancki singiel Barta, o przewrotnym tytule – “Bełkot”, który opowiada o trudnościach wynikających z przechodzenia z jednej bliskiej relacji w drugą.
Tytułowy ‘”Obiad” w kontekście utworu jest pewną barierą, do której raczkujące relacje romantyczne dążą. Żyjemy w czasach, gdzie najpierw się z kimś sypia, a dopiero potem spaceruje, trzymając się za ręce i tak też tutaj jest to przyrównane do wspólnego pakietu kolacji ze śniadaniem oraz późniejszego obiadu, do którego zostając, dajemy znać drugiej osobie, że chcemy z nią spędzać czas nie tylko ze względu na cielesne przyjemności. Cały utwór jest spleciony swoistą rozmową partii instrumentalnych w zwrotkach oraz spokojnie płynącym niczym górski potok flow w refrenie z powracającą coraz silniejszą hipnotyzującą melodią na klawiszach.