Od paru dni w Internecie – a zwłaszcza na Facebooku – jest głośno o akcji społecznej oznaczonej hashtagiem #OtwieramyKoncerty. W dzisiejszym wpisie razem dowiemy się o co tak naprawdę chodzi.
Projekt ten powstał na skutek braku zaangażowania ze strony polskiego rządu, który cały czas nie zamierza konkretnie zająć się odmrażaniem branży kulturalno-rozrywkowej. Pandemia koronawirusa – jeszcze trwająca, ale malejąca – pokrzyżowała plany nie tylko artystom, lecz również osobom, którzy zajmują się „pobocznymi sprawami”. Od połowy marca praktycznie nigdzie nie ma koncertów muzycznych, są odwoływane (lub, w najlepszym przypadku, przeniesione) trasy i festiwale. Ta branża odczuła poważne skutki wirusa i w sumie jako pierwsza została pozbawiona możliwości pracy.
Było to wszystko akceptowane do momentu, aż inne sektory biznesu zaczęły być odmrażane, sportowe areny niedługo będą mogły wypełniać publiczność do dziesięciu tysięcy osób (na jednym meczu) – a dzięki zdjęciom oraz filmikom publikowanym w Internecie możemy zaobserwować kilkutysięczne zgromadzenia z okazji zbliżających się wyborów prezydenckich. Nic dziwnego, że ludzie pracujący w kulturze i sztuce domagają się równego traktowania. Stworzyli oni akcję „Otwieramy Koncerty„.
Przedstawiciele – Izba Gospodarcza Menadżerów Artystów Polskich, choć ta grupa jeszcze jest w toku organizacji – wypowiedzieli się następująco: „Nasza branża to 3,5% PKB, tysiące zatrudnionych osób i dziesiątki tysięcy kooperantów. Nasza społeczność to nie tylko sami artyści, którzy są widoczni w pierwszej linii, ale cały sztab ludzi którzy razem z nimi tworzą wydarzenia artystyczne i bez których artysta nie mógłby funkcjonować. Ta grupa to firmy z zapleczem technicznym, organizatorzy, muzycy, pracownicy techniczni, realizatorzy światła, dźwięku, multimediów, choreografowie, ekipy scenograficzne, kierowcy, ochrona, menadżerowie, a także przedstawiciele branż powiązanych, takich jak: hotelarstwo, transport czy gastronomia. To tysiące osób czekających na powrót do pracy. Wymagamy od rządu, aby zaczął traktować branżę artystyczną poważnie – jako istotny element gospodarki. Chcemy, by nasza akcja uświadomiła społeczeństwu, jak ogromna liczba osób została z dnia na dzień bez pracy i z jak dużym problemem musimy się zmierzyć! Chcemy i jesteśmy gotowi to zmienić, aby przywrócić pracę tysiącom osób. Wszyscy chcemy wrócić do pracy by dalej tworzyć niezapomniane, ale jednocześnie bezpieczne wydarzenia artystyczne„.
Niektóre postulaty:
- przejrzyste zasady organizacji imprez artystyczny,
- jasna komunikacja,
- likwidacja błędów formalnych oraz zapisów, które stoją w kolizji z zasadami organizacji imprez w obecnych przepisach,
- aby koncerty i wydarzenia artystyczne odbywały się na takich samych zasadach co (dla przykładu) mecze piłki nożnej,
- zniesienie zapisu o udziale 150 osób w imprezach plenerowych na rzecz zapisów procentowych,
- wszystkie zgromadzenia publiczne i wydarzenia artystyczne traktować na równych prawach(wystarczy przypomnieć sobie na obecne wiece polityczne),
- jasne przepisy dla imprez plenerowych (masowych i rekreacyjnych ujętych w ustawie o imprezach masowych), jak również dla tych organizowanych w obiektach przeznaczonych do tego tj.: w amfiteatrach, w klubach muzycznych, halach widowiskowych itp.
Dostępne jest też pismo do rządu do odczytania tutaj. Aktualnie akcja jest promowana między innymi na Facebooku, gdzie możemy ustawić sobie specjalne naklejki do naszych zdjęć profilowych. Ponadto, prawdopodobnie niedługo będą w sprzedaży koszulki, które są już noszone przez niektórych artystów. W tej chwili każdy, kto może, nagłaśnia projekt w social-mediach, prasie i telewizji.
Miejmy nadzieję, iż #OtwieramyKoncerty rzeczywiście przyczyni się do czegoś dobrego i wielkiego. O przebiegu całej akcji będziemy my, Muzykoholicy, na bieżąco Was informować.
Zajrzyj po więcej:
Strona WWW: otwieramykoncerty.pl