Nowy, uzdrawiający, album Natalii Przybysz ukaże się jesienią tego roku. Utwór Za zimną wodę jest pierwszym singlem zapowiadającym ten materiał, swoją premierę miał 2 czerwca. Utwór i teledysk powstały na greckiej wyspie Hydra. Jest spokojnie, kameralnie, a także leczniczo…
Otwórzcie okna, zróbcie chwilowy bezdech, wpuszczając trochę świeżego powietrza i nowej muzyki od Natalii Przybysz. Gotowe? Teraz możemy przybliżyć was nieco do nowej ery, jaką zamierza zaprezentować jedna z najbardziej pracowitych artystek w Polsce — Natalia Przybysz. Bez wątpienia, szykuje się seria komfortowych i przyjemnych utworów, mających szansę zagościć w waszych odbiornikach na dłużej. Zapowiedziany na jesień nowy album będzie zatytułowany Tam, stanowić będzie zapis podróży – rozumianych w dowolny sposób. Może oznaczać więc osobiste podróże artystki bądź metafizyczne podróże w głąb siebie. Natalia Przybysz zmierzy się z próbą przełamania haseł — jest tylko teraz i bycia w teraźniejszości. Może chodzi o to, aby być zawsze i kiedykolwiek się zechce? Niezależnie od błędów… Pozwólmy zatem, aby nowy utwór Natalii zabrał wszelki ból za zimną wodę, bądź gdziekolwiek indziej.
Do piosenki Za zimną wodę powstał klimatyczny teledysk autorstwa Silvii Pogoda. Wydaje nam się, że w tak wspaniałych okolicznościach mogło powstać o wiele więcej ciekawych rzeczy! Kto wie, może przy okazji odsłaniania kolejnych kart albumu, dowiemy się czy — przykładowo — dywany obecne w studiu nagrań również odegrały w nim swoją rolę. A co sama Natalia mówi na temat tej wyprawy, którą wydała na świat, wraz ze swoim zespołem, utwór Za zimną wodą?
Usłyszałam kiedyś opowieść o leczniczym działaniu piosenki – usuwającej cierpienie. I taką postanowiliśmy też stworzyć. O potrzebie wędrówki, marzeń i przyjaźni.
Natalia Przybysz
Pierwszym rozdziałem tego muzycznego pamiętnika z wakacji okazał się omawiany singiel Za zimną wodę. Zarówno utwór, jak i teledysk są zapisem szczególnego dla artystki wyjazdu. Natalia Przybysz zabrała całą ekipę w niezapomnianą podróż, tj. Jurka Zagórskiego, Mateusza Waśkiewicza, Pata Stawińskiego i Kubę Staruszkiewicza oraz reżyserkę i fotografkę Silvię Pogodę na grecką wyspę Hydra, do szczególnego domu-studia. Warto wspomnieć, że nikt poza Natalią nie znał destynacji tej podróży aż do wejścia na pokład samolotu. Śmiemy twierdzić, że muszą żywić do Natalii duże zaufanie! Mogła zabrać ich dosłownie wszędzie, wybrała Grecję. I w ten piękny sposób, artyści na kilka tygodni wylądowali miejscu, które kiedyś było starą fabryką dywanów – stąd nasze podejrzenia dotyczące detali, które mogą ukazać się, przykładowo w kolejnych teledyskach. Artyście przez pewien czas mieszkali, tworzyli i pracowali wspólnie na południowo-zachodniej greckiej wyspie. W efekcie, między innymi, powstał leczniczy utwór Za zimną wodę. Na temat koncepcji, jaką niesie utwór wypowiedział się również reżysersko-fotograficzny filar grupy, Silvia Pogoda:
Jakakolwiek próba ubrania w słowa, czym był dla mnie wyjazd na Hydrę jest skazana na niepowodzenie. To głębokie doświadczenie nie do powtórzenia, które zostanie ze mną i we mnie na lata. Widziałam i poczułam eksplozyjnie tylko ludzkich, ale też naturalnych, pojedynczych energii, które na różne wyrafinowane sposoby znajdywały drogę do siebie i tworzyły harmonię. Czułam się jak w środku wulkanu, a jednocześnie bardzo bezpiecznie – schowana za aparatem. Teledysk, który powstał jest nieplanowanym, szczerym zapisem tego procesu.
Silvia Pogoda
Pozostaje nam powiedzieć tylko jedno: Czekamy na więcej!
Fot. Silvia Pogoda