[RELACJA] No sory, Królowa Dram jest tylko jedna. Koncert Sanah w ramach LETNIE BRZMIENIA

Park okalający Satry Browar w sobotnie po południe zamienił się w królestwo Sanah. Młoda wokalistka zagrała dwa koncerty jednego dnia promując materiał z debiutanckiego albumu „Królowa dram„.

Było to moje pierwsze spotkanie z Sanah na żywo, przez co moja ciekawość dziewczyny od Szampana bijącej wszelkie rekordy popularności nieustannie rosła. Wydawać by się mogło, że bardzo pracowity dzień – poranny występ w Dzień Dobry TVN (Warszawa) i dwa koncerty dla poznańskiej publiczności (17:00 i 20:00) wyczerpią młodzieńczą energię wokalistki – nic bardziej mylnego! Wieczorny występ wydawał się być kulminacyjnym momentem całego dnia.

Wieczorową porą niepokorna pogoda wreszcie stanęła po naszej stronie – deszczowe chmury przegonił bajeczny zachód słońca, który od zawsze jest dla mnie jednym z największych walorów koncertów plenerowych. W tym pięknym anturażu na scenie pojawiła się Sanah w brokatowej sukience.

Drobna, skromna, uroczo wstydliwa, zabawna, dziewczęca artystka o ogromnym potencjale wokalnym, który ukazał nam się w utworach znanych przez wszystkim, bo nie znam osoby, której chociaż częściowo nie dotknął urok „Królowej dram”.

„Siebie zapytasz”, „Proszę Pana”, „Melodia”, „Solo”, „Koronki”, „Sama”, „Cząstka” czy najnowsze „No sory” wykonane w dwóch wersjach – spokojniejszej przy pianie i tej bardziej koncertowej w towarzystwie zespołu najbardziej ucieszyły zgromadzonych fanów. Kultowego „Szampana” również nie zabrakło!

Sanah bisowała dwukrotnie, co jak sama przyznała nigdy jej się nie zdarzyło.

Podziel się swoją opinią ;)