Anna Jurksztowicz to artystka, której prawdziwemu Muzykoholikowi przedstawiać nie trzeba. Jej utwory słucha już kolejne pokolenie miłośników polskiej piosenki.
Rok 2020 dla Anny Jurksztowicz jest bardzo wyjątkowy. Czas ten obfituje w jubileusze, premiery i nowe wyzwania. My skupimy się dziś na pewnej płycie… bardzo wyjątkowej płycie…
35 lat na scenie, to ogrom czasu! Nie miała Pani czasem ochoty rzucić to wszystko i zająć się zupełnie czymś innym?
Wiele razy tak myślałam i nawet zajmowałam się czym innym. Zostałam w międzyczasie producentką muzyczną, wydawcą a także skończyłam studia prawnicze i następnie doktoranckie. Hodowałam konie i studiowałam jogę. Ale z muzyką mam takie połączenie że nie jest możliwe jej porzucenie. Bez muzyki byłabym niekompletna.
Płyta współtworzona jest przez największe nazwiska z polskiej branży muzycznej tj. Jacek Cygan, Krzysztof Napiórkowski, czy Krzesimir Dębski. Sądzi Pani, że dzięki temu płyta jest skazana na sukces?
Lubię pracować z najlepszymi, choć to także jest pojęcie względne. Zależy jaki efekt chcemy osiągnąć. Komercyjny czy artystyczny? Ja celuję w najwyższą jakość, pomimo tego że ryzykuję tym samym, że płyta będzie zbyt niedostępna, zbyt ambitna.
Gościnnie na krążku pojawia się Andrzej Seweryn – w jakim charakterze legenda polskiego kina zagościła w Pani projekcie?
W charakterze jednego z najpiękniejszych męskich głosów. Chciałam mieć na płycie gości – najpiękniejsze męskie głosy, Andrzej Seweryn zgodził się bez wahania. Wystąpił gościnnie w utworze Piękno z tomu „Kwiaty zła” – francuskiego po Charles Baudelaire, z muzyką Krzysztofa Napiórkowskiego.
Kochanie, ja nie wiem”, to piosenka promująca Pani najnowsze wydawnictwo – gościnnie zaśpiewał u Pani boku Andrzej Piaseczny, mistrz polskiej piosenki romantycznej – jak udało się Pani namówić go do współpracy?
Przyjęłam to samo założenie jak w przypadku Andrzeja Seweryna, chciałam mieć gości na tej płycie, tylko charakter piosenki jest trochę inny. Zaśpiewaliśmy razem klasyczny love duet – czyli romantyczną piosenkę o miłości Andrzej Piaseczny po przesłuchaniu tego utworu, tak się nim zachwycił że od razu wyraził zgodę.
Co jest takiego wyjątkowego w tej piosence, że została „rzucona na pierwszy ogień” w promocji Pani jubileuszowego albumu?
Wdzięk, klasa, piękna melodia i słowa. Proszę poczytać komentarze pod piosenką na YT. Słuchacze piszą o tym najpiękniej.